Dwaj podejrzani o pedofilię pod kluczem
Bielscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o wykorzystywanie seksualne czterech nieletnich chłopców w wieku od 15 do 16 lat - poinformował rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska.
24.09.2004 | aktual.: 24.09.2004 12:06
Rzecznik dodał, że w czwartek Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej aresztował obu podejrzanych. Bielska policja zarzuca im między innymi doprowadzenie do obcowania płciowego oraz poddania się innym czynnościom seksualnym wobec chłopców. Aresztowani mężczyźni są mieszkańcami powiatu bielskiego w wieku 38 i 51 lat - poinformował Gąska. Za tego typu czyny grozi kara nawet od 10 lat więzienia.
Bielscy policjanci wpadli na trop procederu na przełomie kwietnia i maja tego roku. Wstępne informacje wskazywały, iż na terenie Bielska-Białej nieletni chłopcy są wykorzystywani seksualnie przez nieznane osoby.
Oficer prasowy bielskiej policji podkomisarz Sławomir Zynek poinformował, że policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej komendy miejskiej w Bielsku-Białej przez ponad trzy miesiące prowadzili działania zmierzające do zidentyfikowania sprawców, zgromadzenia dowodów i ustalenia pokrzywdzonych.
Sprawcy zostali zidentyfikowani na początku września. Ustalono także miejsca, gdzie popełniono przestępstwa. 21 i 22 września w godzinach rannych policjanci zatrzymali kompletnie zaskoczonych mężczyzn w ich mieszkaniach. Podczas przeszukań zabezpieczyli także znaczną ilość materiałów o charakterze pornograficznym, które zostały utrwalone na nośnikach elektronicznych, a także różne akcesoria.
Rzecznik śląskiej policji powiedział, że podejrzani zachęcali nieletnich do poddania się obcowaniu płciowemu, obficie racząc ich alkoholem, by przełamać w ten sposób opór chłopców.
Policjanci ustalili, że proceder trwał od jesieni 2002 roku. Bulwersujący jest fakt, że do momentu zatrzymania podejrzanych policja nie otrzymała żadnych sygnałów od opiekunów chłopców. Wielogodzinne, częste przebywanie poza domem w porze wieczorowo- nocnej, spożywanie alkoholu w dużych dawkach z pewnością w przypadku nieletnich nie mogło pozostać niezauważone - podkreślił Gąska.
Policjanci nadal poszukują ewentualnych kolejnych pokrzywdzonych.