Dwaj gdańscy policjanci odpowiedzą za pobicie i przekroczenie uprawnień
Policjanci, którzy w ubiegłym roku zatrzymali Pawła T., staną przed sądem. Funkcjonariuszom postawiono zarzut przekroczenia uprawnień oraz pobicia. Biegli orzekli, że te działania nie nie przyczyniły się do śmierci mężczyzny.
W sierpniu ubiegłego roku w Gdańsku Wrzeszczu doszło do nieszczęśliwej interwencji policji. Stróże prawa zatrzymali przy ul. Wallenroda 30-letniego mężczyznę, który próbował okraść 80-letniego człowieka. W kilka godzin po zatrzymaniu, sprawca został przewieziony do szpitala. Jego stan był ciężki. Zmarł dobę później w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
Rodzina za śmierć Pawła T. obwinia funkcjonariuszy.
Interwencja policjantów spowodowana była zgłoszeniem próby kradzieży. Paweł T. próbował wtargnąć przez okno do mieszkania znajdującego się na parterze. Jednak na drodze stanął mu 80-letni właściciel. Doszło do przepychanki. Wówczas na miejscu pojawili się dwaj funkcjonariusze – Bartosz K. i Waldemar Z.
Emerytowi udało się zepchnąć napastnika z gzymsu okna. Mężczyzna leżał na chodniku i tam też został skuty. Początkowo zachowywał się spokojnie, ale zaczął stawiać fizyczny opór. Wówczas – wedle oceny prokuratury – policjanci potraktowali złodzieja zbyt brutalnie i pobili go. Następnie niedoszły złodziej został przewieziony radiowozem na komisariat.
W trzy godziny po interwencji ojciec Pawła T. odebrał wiadomość o bardzo złym stanie zdrowia syna. Mężczyzna miał przejść zapaść. 30-latek zmarł w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
Sprawa natychmiast została zgłoszona do gdańskiej prokuratury, która przekazała ją do Kartuz. W ten sposób ucięto dyskusję o konflikcie interesów oraz ewentualnym braku obiektywizmu prokuratorów, którzy na co dzień współpracują z gdańską policją.
Śledztwo w tej sprawie zakończyło się kilka dni temu. - Policjanci zostali oskarżeni o to, że przekroczyli uprawnienia wynikające z ustawy o policji i — działając wspólnie i w porozumieniu — wzięli udział w pobiciu Pawła T., co zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności — powiedział Marek Kopczyński, Prokurator Rejonowy w Kartuzach.
Śledczy podkreślają równocześnie, że pobicie nie było przyczyną śmierci 30-latka. Biegli z zakresu medycyny przedstawili ekspertyzę, która w nowym świetle przedstawia zgon mężczyzny. W opinii jest napisane, że Paweł T. zmarł w efekcie niewydolności krążeniowo-oddechowej spowodowanej zarówno przez czynniki związane ze wcześniejszym stanem jego zdrowia, jak i zażytymi przez niego narkotykami.
Obaj policjanci nadal pracują w szeregach gdańskiej policji.