ŚwiatDwa tysiące kilometrów na porodówkę

Dwa tysiące kilometrów na porodówkę

24-letnia ciężarna Australijka musiała pokonać aż dwa tysiące km, żeby móc urodzić dziecko - podały australijskie media.

08.08.2006 | aktual.: 08.08.2006 16:45

Kirsti Sweerman, mieszkanka słabo zaludnionych terenów w północno- zachodniej Australii, z braku odpowiednich warunków w wiejskiej klinice musiała wraz z mężem udać się do oddalonego o 360 km szpitala. Jednakże i tam okazało się, że poród nie zostanie przyjęty, bo nie ma odpowiednich lekarzy specjalistów. Podjęto więc decyzję o natychmiastowym przetransportowaniu ciężarnej do oddalonego o 1600 km Perth.

Porodowa odyseja zakończyła się szczęśliwie: urodził się syn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)