Dwa samoloty pasażerskie leciały prosto na siebie
Dwa samoloty pasażerskie uniknęły kolizji w powietrzu w czasie przelotu nad Karaibami - poinformowały w sobotę czasu polskiego władze w USA. Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa transportu (NTSB) podał, iż bada incydent, w którym maszyna kompanii powietrznej Delta Air Lines i rosyjski liniowiec leciały prosto na siebie.
Do zdarzenia doszło w czwartek. Oba samoloty znajdowały się nieco na północ od Portoryko, kiedy w kabinach pilotów zawyły syreny alarmowe.
Według NTSB pilot Boeinga 747 rosyjskich linii lotniczych Transaero zszedł w dół o jakieś 100 metrów, aby uniknąć zderzenia z Boeingiem 737 Delty. Pilot drugiej maszyny także nagle zmienił kurs lotu.
Oba samoloty znajdowały się na wysokości 10 kilometrów nad oceanem i były o 60 sekund od zajęcia tej samej przestrzeni powietrznej - powiedział rzecznik urzędu Peter Knudson.
Według niego nie ma na razie wystarczająco wiele informacji, aby określić, czy doszłoby do kolizji, jeśli nie zostałyby podjęto by manewrów wymijających.
Rzecznik dodał, że nikt nie odniósł obrażeń.