WAŻNE
TERAZ

Prokuratura wnioskuje o uchylenie immunitetu Ziobrze. Mowa o 26 przestępstwach

Dwa oblicza polskiej zbrojeniówki. Pilna potrzeba budowy przemysłowej suwerenności

Polski przemysł obronny znajduje się w przełomowym momencie. Wydatki obronne rosną w tempie bezprecedensowym, a wojna na Ukrainie pokazała, że potrzeby nowoczesnej armii są nie tylko olbrzymie, ale zmieniają się też szybciej, niż zakładano jeszcze kilka lat temu. Dotyczy to w szczególności systemów przeciwlotniczych nowych generacji.

WicepremierWicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji dotyczącej stanu negocjacji w sprawie pozyskania koreańskich czołgów K2 Black Panther. Warszawa, 2 lipca 2025 roku
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Sławek Zagórski

Po Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach można powiedzieć, że wyraźnie rysuje się różnica między państwowym sektorem skupionym w Polskiej Grupie Zbrojeniowej a prywatnymi firmami. Te drugie często okazują się sprawniejsze, bardziej elastyczne i skuteczniejsze na rynku międzynarodowym.

Na pewno polska zbrojeniówka rozwija się bardzo dynamicznie, ale głównym motorem tego wzrostu są podmioty prywatne, podczas gdy państwowe przedsiębiorstwa nadal dusi gorset biurokracji i polityki. Z tym problemów nie mają spółki prywatne, które są nastawione na rozwój.

"Putin boi się końca wojny". Analityk o przedłużającym się konflikcie

Państwowy moloch

Polska Grupa Zbrojeniowa skupia ponad pięćdziesiąt spółek obejmujących praktycznie wszystkie segmenty uzbrojenia: od pojazdów opancerzonych, przez systemy artyleryjskie, rakiety, elektronikę, po radary i broń strzelecką. Na papierze to ogromny potencjał, który mógłby uczynić Polskę poważnym graczem w Europie Środkowej.

W praktyce ograniczenia proceduralne, częste zmiany w zarządach i podporządkowanie bieżącym decyzjom politycznym sprawiają, że PGZ nie wykorzystuje w pełni swoich możliwości. Symbolem tych problemów stał się program budowy samobieżnych haubic Krab, które zdobyły uznanie na świecie, ale których produkcja nie została odpowiednio rozwinięta, między innymi dlatego, że brakowało decyzji o budowie nowych linii produkcyjnych. Zamiast tego Polska zamawiała koreańskie K9, które są konkurencyjne wobec rodzimego rozwiązania. To przykład, który pokazuje, jak polityka potrafi hamować rozwój państwowego przemysłu i osłabiać jego szanse eksportowe.

Osobną kwestią pozostaje sprzedaż polskiego sprzętu za granicę. W 2022 r. tajwańska armia wyraziła zainteresowanie samobieżnymi moździerzami M120 Rak, jednak tu ponownie pojawiły się problemy związane z licencjami. Zarówno platformy, jak i jednostki napędowe są importowane, a dostawcy zadbali, by ograniczyć konkurencyjność polskich spółek na rynkach zagranicznych. Ostatecznie możliwe było zaoferowanie samego systemu wieżowego, ale bez pojazdu, co znacząco ograniczało atrakcyjność oferty.

Dlatego należy docenić umiejętności handlowe polskich firm, które radzą sobie w eksporcie samodzielnie. WB Electronics zajmuje czołową pozycję w sektorze bezzałogowców i systemów łączności, Fabryka Broni Łucznik-Radom z powodzeniem sprzedaje swoje karabinki w USA i w krajach afrykańskich, a Mesko eksportuje PPZR Grom i Piorun m.in. do Norwegii, Stanów Zjednoczonych, Litwy i Indonezji.

Jednak politycy wciąż upatrują głównych szans w produkcji licencyjnej, co widać na przykładzie południowokoreańskich czołgów K2. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślał, że umowa z Koreańczykami ma pozwolić Polsce zdobyć zdolności do produkcji własnych czołgów, a w przyszłości umożliwić także sprzedaż ciężkich wozów na inne rynki europejskie. Doświadczenie pokazuje jednak, że podobne obietnice składano już przy programie Rosomaka, a ich realizacja w praktyce bywała ograniczona, co najlepiej obrazuje przypadek Tajwanu.

Prywatny motor innowacji

Na drugim biegunie znajdują się firmy prywatne, które w ostatnich latach udowodniły, że są w stanie odnosić sukcesy nie tylko w Polsce, ale również na wymagających rynkach zagranicznych. Najlepszym przykładem jest WB Electronics z Ożarowa Mazowieckiego, która zbudowała pozycję lidera w zakresie systemów łączności, dowodzenia i bezzałogowców.

To właśnie prywatne podmioty szybciej reagują na nowe trendy pola walki - rozwijają drony rozpoznawcze i uderzeniowe, integrują systemy łączności z zachodnimi partnerami, a jednocześnie aktywnie poszukują odbiorców poza granicami kraju. Ich przewagą jest elastyczność i zdolność do podejmowania ryzyka, którego często boją się państwowe koncerny.

To właśnie ożarowska firma opracowała morski bezzałogowiec, nie czekając na wytyczne rządu, czy wojska. Stormrider to nowoczesna, bezzałogowa jednostka nawodna, która ma długość ok. 8,5 metra, szerokość 3 metry i wyporność przekraczającą 3 tony. Może operować na pełnym morzu, ale również w rejonach przybrzeżnych i w pobliżu strategicznych instalacji morskich.

Jest wyposażona w głowicę optoelektroniczną wysokiej rozdzielczości, radar nawigacyjny, sonar oraz echosondę. Dodatkowo jednostka może być uzbrojona w zdalnie sterowaną stację ZMU-05N z karabinem maszynowym kal. 12,7 mm, opracowaną przez firmę Arex. A w przyszłości w rakietowe systemy przeciwlotnicze i torpedy przeciw okrętom podwodnym.

Przeciwlotnicze nowości

Podobnych rozwiązań prywatne firmy mają wiele. Kolejnym poważnym graczem jest firma Hertz, która produkuje system HAWK Advanced, czyli wielowarstwowy system wykrywania i neutralizacji dronów łączący klasyczne radary, skanery częstotliwości i czujniki optyczne.

Jego zasięg to nawet 20 kilometrów, a neutralizacja może przebiegać zarówno metodami soft-kill, jak zakłócanie sygnału czy przejmowanie kontroli nad maszyną, jak i hard-kill, z użyciem efektorów kinetycznych. Z kolei bardziej kompaktowy system Jastrząb sprawdza się np. w ochronie lotnisk, oferując radar 360 stopni o zasięgu kilku kilometrów i możliwość automatycznego odróżniania dronów od ptaków.

Podobne rozwiązania proponuje APS z Gdyni, której radary FIELDctrl 3D MIMO uchodzą dziś za jedne z najciekawszych rozwiązań w Europie. Systemy te potrafią odróżnić drona od ptaka i w zależności od wersji wykrywać cele w promieniu od kilku do nawet ośmiu kilometrów. Tworzą one podstawę kompleksowej platformy SKYctrl, integrującej różne środki obserwacji i neutralizacji bezzałogowców.

Perspektywa na przyszłość

Przyszłość polskiego przemysłu zbrojeniowego zależy od tego, czy uda się znaleźć równowagę między państwowym fundamentem a prywatną dynamiką. Państwowe zakłady dysponują potencjałem produkcyjnym i zapleczem, które może być bezcenne w sytuacji kryzysowej, ale muszą być zarządzane stabilnie i długofalowo. A tego obecnie nie ma i zapewne po zmianie władzy ta sytuacja się nie zmieni.

Prywatne firmy z kolei pokazują, że w innowacjach, szybkości reakcji i elastyczności nie mają kompleksów wobec światowych liderów. To one mogą napędzać eksport i dostarczać rozwiązań, które sprawdzą się nie tylko na polu walki, ale i na rynkach zagranicznych. Potrzebne jest jednak wsparcie polityków. Ci od lat nie potrafią dać odpowiedniego wsparcia, jak to robią choćby Brytyjczycy i Amerykanie.

Budowa wielowarstwowej obrony powietrznej i rozwój nowoczesnych technologii to proces na lata. Jeżeli uda się połączyć potencjał PGZ z energią sektora prywatnego, Polska ma szansę stać się nie tylko konsumentem, ale i dostawcą nowoczesnych rozwiązań w ramach NATO. W przeciwnym razie ryzykujemy, że dynamiczne decyzje zakupowe dadzą chwilowe poczucie bezpieczeństwa, ale długoterminowo nie zbudują przemysłowej suwerenności.

Sławek Zagórski dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Katastrofa na S7. Kierowca nie przyznał się do winy
Katastrofa na S7. Kierowca nie przyznał się do winy
Nie żyje Krzysztof Szerkus
Nie żyje Krzysztof Szerkus
Brutalny atak w Warszawie. 24-latek spytał najpierw o drogę
Brutalny atak w Warszawie. 24-latek spytał najpierw o drogę
Działka na CPK sprzedana. Kolejne zawieszenie w PiS za skandal ujawniony przez WP
Działka na CPK sprzedana. Kolejne zawieszenie w PiS za skandal ujawniony przez WP
Jest wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Prokuratura potwierdza
Jest wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Prokuratura potwierdza
Trump złamał protokół? Prezydent USA pogubił się w Japonii
Trump złamał protokół? Prezydent USA pogubił się w Japonii
Jamajka zagrożona. Huragan Melissa zbliża się do wybrzeży
Jamajka zagrożona. Huragan Melissa zbliża się do wybrzeży
Tęczowy Piątek. Zapowiadają zajęcia w szkołach
Tęczowy Piątek. Zapowiadają zajęcia w szkołach
Skandale w diecezji. Biskup publikuje komunikat do wiernych
Skandale w diecezji. Biskup publikuje komunikat do wiernych
Będzie wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze? Nowe informacje
Będzie wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze? Nowe informacje
Katastrofa małego samolotu w Kenii. 12 osób spłonęło we wraku
Katastrofa małego samolotu w Kenii. 12 osób spłonęło we wraku
Indyjskie rafinerie wstrzymują nowe dostawy z Rosji
Indyjskie rafinerie wstrzymują nowe dostawy z Rosji