"Dwa obiekty Kancelarii Prezydenta straciły ochronę BOR"
Od 19 stycznia część obiektów Kancelarii Prezydenta nie jest chroniona przez BOR - powiedział szef prezydenckiej Kancelarii Piotr Kownacki. Jak dodał, chodzi o
pałacyk w Wiśle i archiwum prezydenckie w Warszawie.
Kownacki zaznaczył w "Kontrapunkcie" RMF FM, że jest zdziwiony decyzją wicepremiera, szefa MSWiA Grzegorza Schetyny o odebraniu ochrony BOR pałacowi w Wiśle, w którym - jak mówił - "często goszczą głowy innych państw". - Ale to jeszcze bym jakoś przeżył - dodał.
- Znacznie gorzej, że zdjęto ochronę BOR-u z archiwum prezydenckiego tutaj w Warszawie. I to już jest kompletnie niezrozumiałe, bo tam są naprawdę tajne dokumenty - zaznaczył.
Podkreślił, że jest to "archiwum urzędu prezydenckiego, nie osobiste archiwum Lecha Kaczyńskiego".
Pytany, czy Schetyna uzasadnił swoją decyzję, Kownacki odpowiedział: ja nie znam żadnego uzasadnienia poza tym, że uznał, że tak trzeba.
Kownacki poinformował, że zwrócił się z prośbą do wicepremiera o przywrócenie ochrony BOR obiektom, ale ten odmówił.
Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz potwierdził, że w połowie stycznia BOR zrezygnował z ochrony dwóch obiektów Kancelarii Prezydenta. Nie chciał jednak wypowiadać się na temat przyczyn podjęcia takiej decyzji.