Dwa lata za wyzyskiwanie pracowników?
91 zarzutów - w tym dotyczące nakazywania wykonywania nieodpłatnej pracy w godzinach nadliczbowych - przedstawiła prokuratura w Nowej Soli (Lubuskie) b. dyrektor marketu Kaufland w tym mieście. Akt oskarżenia przeciwko 32-letniej kobiecie został skierowany do sądu -
dowiedziała się w zielonogórskiej Prokuraturze Okręgowej.
12.06.2007 | aktual.: 12.06.2007 15:48
Z zebranego przez prokuraturę materiału dowodowego wynika, że w okresie od lipca 2003 roku do lutego 2005 roku pracownicy sklepu pracowali dłużej niż wynikało to z ich umów o pracę. Czas pracy wydłużany był o dwie lub nawet cztery godziny dziennie.
Według prokuratury, polecenia pracy w godzinach nadliczbowych dyrektor wydawała osobiście lub poprzez podległych jej kierowników działów. W dokumentacji ewidencji czasu pracy wpisywano tylko część przepracowanych nadgodzin albo nie wpisywano ich w ogóle. Za rzeczywiście przepracowane godziny nadliczbowe, które nie były ujęte w ewidencji, nie wypłacano pracownikom wynagrodzenia ani nie udzielano dni wolnych.
W przypadkach, gdy pokrzywdzeni wpisywali w dokumentach ewidencji faktycznie przepracowane godziny, otrzymywali polecenie przepisania dokumentów i podania w nich mniejszej liczby przepracowanych godzin. Polecenia takie wydawała bezpośrednio oskarżona lub podległe jej osoby.
B. dyrektor grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.