Dwa lata dla funkcjonariusza BOR‑u za wypadek na Helu
Zarzut jazdy po pijanemu postawiła Prokuratura Rejonowa w Pucku 41-letniemu funkcjonariuszowi BOR, który w sierpniu uderzył służbowym mercedesem w słup energetyczny na Półwyspie Helskim - poinformował szef puckiej prokuratury, Witold Niesiołowski.
19.09.2007 | aktual.: 19.09.2007 13:24
Funkcjonariusz, który - jak wykazały dwa badania przeprowadzone po zdarzeniu - miał we krwi ok. 1,3 promila alkoholu, nie przyznał się do zarzutów.
Niesiołowski nie chciał ujawnić, jak tłumaczył się funkcjonariusz BOR.
Prokuratura wystąpiła o dodatkową ekspertyzę do Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku. Ma ją otrzymać niebawem, po jej analizie sporządzi akt oskarżenia.
Do wypadku doszło na trasie Chałupy - Jastarnia. Auto prawdopodobnie wpadło w poślizg i uderzyło w słup energetyczny. Trzej funkcjonariusze BOR odwiezieni zostali do szpitala. Nie odnieśli groźnych obrażeń i zostali zwolnieni do domu.
Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz informował tuż po wypadku, że wobec funkcjonariusza zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby.