Dwa ciała wyłowione z Bugu. Są wyniki sekcji zwłok

Wyłowione z Bugu dwa ciała to mężczyźni w wieku około 35-40 lat - wynika z przeprowadzonej w piątek sekcji zwłok, dowiedziała się WP. Prokurator łączy ich śmierć z trzecim martwym mężczyzną, którego znaleziono w rzece na początku kwietnia. Wszyscy mogli uczestniczyć w przerzucie migrantów pochodzących z Erytrei.

Patrol Straży Granicznej na BuguPatrol Straży Granicznej na Bugu
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
Paweł Buczkowski

W piątek rano zostały wykonane sekcje zwłok dwóch osób, których ciała wyłowiono 15 kwietnia z rzeki Bug w okolicach wsi Stary Bubel.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że to dwaj mężczyźni w wieku około 35-40 lat. Ze względu na stan rozkładu zwłok nie można powiedzieć o żadnych ich cechach morfologicznych, w szczególności czy były to osoby ciemnoskóre - mówi WP prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Śledczy nie wiedzą również jeszcze, jaka była bezpośrednia przyczyna ich śmierci. - Pobrane zostały próbki do badań histopatologicznych i te badania to wyjaśnią. Z całą pewnością na zwłokach nie było żadnych obrażeń - dodaje prokurator.

Prokurator łączy ich śmierć

Oba zgony już teraz są jednak łączone ze śmiercią mężczyzny, którego zwłoki ujawniono 5 kwietnia. Wszystkie trzy ciała znaleziono w niedalekiej odległości od siebie. Wcześniej znaleziona osoba to ciemnoskóry mężczyzna, mniej więcej w wieku około 30 lat.

- Z dzisiejszych sekcji zwłok wynika, że obaj mężczyźni przebywali w wodzie prawdopodobnie około miesiąca. Tamten mężczyzna, wyłowiony 5 kwietnia, przebywał zaś w wodzie około 2-3 tygodni. Najbardziej w związku z tym prawdopodobna wydaje się hipoteza, że są to ofiary nielegalnego przekroczenia granicy, która miała miejsce 17 marca - wyjaśnia prokurator Jolanta Dębiec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niespokojnie na granicy z Białorusią. Migranci wdarli się nocą

17 marca. Masowy przerzut migrantów przez Bug

Tego dnia na Bugu w okolicach Janowa Podlaskiego doszło do ogromnego przerzutu, około 60 osób, w większości obywateli Erytrei. Migranci przedostawali się przez Bug w różny sposób, niektórzy płynęli na pontonach, inni wpław. Większości udało się dostać do Polski i zostali zatrzymani przez Straż Graniczną.

- Z informacji, które od migrantów odebrała Straż Graniczna, wynikało, że nie wszyscy skutecznie przedostali się na stronę polską. W związku z tym uznajemy, że znalezieni to właśnie te osoby, których nie zdołano wówczas ustalić - mówi prokurator Dębiec.

Straż Graniczna po zatrzymaniu migrantów prowadziła poszukiwania brakujących osób w wodzie i na brzegu. Nikogo wówczas nie udało się wówczas znaleźć.

Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej dysponuje zdjęciami osób, których zabrakło po stronie polskiej. Ma również ich dane personalne.

- W czasie wszystkich trzech sekcji zwłok wykonane zostały zdjęcia, które być może uda się porównać ze zdjęciami, którymi dysponuje prokuratura, celem wykonania opinii antropologicznej - mówi Jolanta Dębiec.

W celu ustalenia tożsamości ofiar pobrane zostały również próbki do badań DNA. Badane będą również szczegółowe okoliczności ich śmierci.

Ciała wszystkich trzech mężczyzn znaleziono w okolicach miejscowości Stary Bubel, konkretnie w pobliżu słupków granicznych 218, 221 i 222. To niedaleko miejsca, gdzie Bug przestaje być rzeką graniczną i wpływa na teren Polski. Na północ od tego miejsca granica jest już strzeżona za pomocą zapory.

Pozostali migranci zostali cofnięci do Białorusi

Pozostali migranci, którzy w połowie marca przekroczyli nielegalnie granicę, zostali wydaleni przez Straż Graniczną na teren Białorusi.

- Cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę państwową, nie byli zainteresowani ubieganiem się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski, ponieważ krajami ich docelowej migracji były kraje Europy Zachodniej. W związku z tym, wobec tych osób wydano postanowienie o opuszczeniu terytorium RP i powróciły na Białoruś - mówi WP kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Rzecznik precyzuje, że migranci zostali wydaleni do Białorusi przez granicę lądową, a nie przez rzekę. - Stało się to w miejscu bezpiecznym, niezagrażającym ani ich życiu, ani zdrowiu - dodaje kpt. Sienicki.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

"Nieprawdziwe". Jest reakcja z polskiego MON po słowach Zełenskiego
"Nieprawdziwe". Jest reakcja z polskiego MON po słowach Zełenskiego
Syn Jacka Kurskiego usłyszał zarzut
Syn Jacka Kurskiego usłyszał zarzut
PiS chce zmiany miejsca ambasady rosyjskiej. Kaczyński tłumaczy
PiS chce zmiany miejsca ambasady rosyjskiej. Kaczyński tłumaczy
Kancelaria Nawrockiego potwierdza. List od Donalda Trumpa już dotarł
Kancelaria Nawrockiego potwierdza. List od Donalda Trumpa już dotarł
Gen. Kukuła o zamieszaniu wokół rakiety. Wskazuje na złą komunikację
Gen. Kukuła o zamieszaniu wokół rakiety. Wskazuje na złą komunikację
Rosjanie zostaną usunięci? Będzie wniosek PiS ws. ambasady
Rosjanie zostaną usunięci? Będzie wniosek PiS ws. ambasady
CBA zatrzymało śląskiego przedsiębiorcę. Zostawił po sobie list
CBA zatrzymało śląskiego przedsiębiorcę. Zostawił po sobie list
Planowali zamach stanu w Rumunii? Georgescu oskarżony
Planowali zamach stanu w Rumunii? Georgescu oskarżony
Rosja wycofuje się z konwencji o zapobieganiu torturom
Rosja wycofuje się z konwencji o zapobieganiu torturom
Żołnierz strzelał do auta. Biegli: był niepoczytalny
Żołnierz strzelał do auta. Biegli: był niepoczytalny
Nowe zarzuty dla Bąkiewicza. Prokuratura rozszerza oskarżenia
Nowe zarzuty dla Bąkiewicza. Prokuratura rozszerza oskarżenia
List Trumpa do Nawrockiego. MSZ odpiera zarzuty
List Trumpa do Nawrockiego. MSZ odpiera zarzuty