Duży spadek poparcia dla PiS. Tak źle nie było od 2009 r.
W lipcu poparcie dla PiS spadło aż o 5 punktów procentowych i wynosi 17%. Takiego słabego wyniku partia Jarosława Kaczyńskiego nie zanotowała od października 2009 r. - informuje CBOS.
08.07.2011 | aktual.: 08.07.2011 15:29
Polacy pytani byli nie o to, jak głosowaliby, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę, ale o ich plany wyborcze na najbliższe głosowanie. Udział w jesiennym głosowaniu zadeklarowało 56% ankietowanych. W stosunku do czerwca o 9 punktów, do 26%, wzrósł odsetek tych, którzy chcieliby wziąć udział w wyborach, ale nie są pewni, czy będą w nich uczestniczyć. Tylko niespełna jedna piąta (18%) ankietowanych twierdzi, że na pewno nie weźmie udziału w jesiennym głosowaniu.
Wśród Polaków, którzy zamierzają uczestniczyć w wyborach, wyraźnie wzrósł odsetek tych, którzy powstrzymują się z ostateczną decyzją, na kogo głosować. Obecnie więcej niż jedna czwarta zdeklarowanych wyborców (27%, od czerwca wzrost o 8 punktów) jeszcze nie wie, jak będzie głosować 9 października.
W lipcu najbardziej korzystnie rysują się perspektywy wyborcze dla PO - na tę partię chce zagłosować 38% zdeklarowanych uczestników wyborów. To o 4 punkty więcej niż w czerwcu. Stracił natomiast najgroźniejszy konkurent rządzącego ugrupowania - PiS. Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce zagłosować 17% Polaków zamierzających wziąć udział w wyborach. W porównaniu z czerwcem to 5-punktowy spadek i zarazem najsłabszy wynik PiS od października 2009.
Na SLD zamierza zagłosować 9% zadeklarowanych uczestników wyborów - o 2 punkty procentowe mniej niż w czerwcu. Chęć głosowania na PSL deklaruje 4% wyborców, minimalnie mniej niż przed miesiącem.
Pozostałe partie cieszą się mniejszym poparciem. Na LPR, Ruch Poparcia Palikota, KPEiR oraz Partię Kobiet zamierza zagłosować po 1% wyborców.
Zdecydowanie spadło poparcie dla PJN. Jeszcze w czerwcu ugrupowanie popierało 3% Polaków, po perturbacjach personalnych poparcie spadło w lipcu do zera.