Duże szpitale zaczną zarabiać
Samorządy chcą przekształcać szpitale w spółki. Placówki nadal będą przyjmować za darmo pacjentów, ale będą też mogły pobierać pieniądze od tych, którzy chcą się leczyć prywatnie - pisze "Rzeczpospolita".
07.08.2007 | aktual.: 07.08.2007 05:13
Do tej pory prywatyzacja była ratunkiem dla małych, borykających się z problemami finansowymi szpitali powiatowych. Teraz swoje placówki w spółki prawa handlowego chcą przekształcać również samorządy wojewódzkie. Dla niektórych może to być jedyny sposób na przetrwanie, gdyby znalazły się poza planowaną przez rząd tzw. siecią szpitali. Bo tylko ujęte w niej szpitale będą miały gwarancje kontraktu z NFZ - podkreśla "Rz".
W tej chwili publiczne szpitale nie mogą brać pieniędzy od pacjentów np. za wykonanie badań bez kolejki. - Spółka pozwala szpitalowi działać bardziej efektywnie i elastycznie - przekonuje Urszula Sanak z urzędu marszałkowskiego w Małopolsce. Marszałek Małopolski chce sprywatyzować 11 spośród 24 swoich placówek. Większość z nich jest w niezłej sytuacji finansowej. To szpitale o ściśle określonym profilu: rehabilitacyjne lub przyjmujące pacjentów obłożnie chorych. Sukces finansowy jest prawdopodobny, bo takich miejsc najbardziej brakuje.
O losie placówek zadłużonych władze wojewódzkie milczą. Gdyby samorząd chciał je sprywatyzować, musiałby przejąć prawie 430 mln złotych ich długów. - Sytuacja jest dramatyczna. Na konta szpitali w Rybniku i Sosnowcu w każdej chwili może wejść komornik - przyznaje Daniel Tresenberg ze śląskiego samorządu. (PAP)