Duże spadki na światowych giełdach
Środa na Wall Street zakończyła
się dużymi spadkami po serii złych komunikatów o wynikach
największych amerykańskich korporacji. Na giełdach Ameryki Łacińskiej spadki sięgały 10% - głównie z powodu spadków cen surowców oraz narastających obaw przed światową recesją.
Inwestorzy obawiają się, że pomimo niewielkich oznak poprawy na rynku kredytów, gospodarka światowa zmierza w kierunku recesji.
Na Wall Street spadły kursy m. in. takich gigantów jak Boeing, ATT&T i Merck & Co. a także koncernów naftowych Exxon Mobil i ConocoPhilips. Wzrósł kurs dolara.
Indeks największych firm przemysłowych Dow Jones zakończył sesję ze stratą 514,45 pkt. (5,69%) spadając do poziomu 8.519,21 pkt. Indeks firm wysokiej technologii Nasdaq stracił 80,93 pkt. (4,77%) i spadł do 1.615,75 pkt., najniższego od czerwca 2003 r.
Na najważniejszej giełdzie w Ameryce Łacińskiej - w Sao Paulo - spadek wyniósł 10,18% do 35.069 pkt. Po osiągnięciu tego poziomu notowania zawieszono.
Akcje na giełdzie w Buenos Aires spadły średnio o 10,11% do 940,82 pkt. W ciągu dnia spadki sięgały nawet 16,17%. Do obaw o recesję doszło tu niezadowolenie inwestorów z nacjonalizacji prywatnych towarzystw emerytalnych.
Na giełdzie w stolicy Meksyku - mieście Meksyk - dzień zakończył się spadkiem 7,01%, największym od roku 2000.
W stolicy Chile - Santiago - indeks IPSA spadł o 6,27%, najwięcej od 10 lat, do 2.382,21 pkt.