Duszpasterz kierowców: kultura trzeźwości zaczyna się w domu
Kultura trzeźwości zaczyna się w domu - przypomina krajowy duszpasterz kierowców, ksiądz Marian Midura. Ksiądz porównuje samochód pijanego kierowcy do karabinu maszynowego i jest zwolennikiem zabierania takim osobom samochodów. Podkreśla, że zawiadomienie policji o tym, że pijany siada za kierownicę, to nie donos.
05.07.2014 | aktual.: 05.07.2014 10:46
"Powstrzymaj pijanego kierowcę" - to akcja, w której bierze udział radiowa Jedynka. Do tych ludzi trzeba docierać, zanim będzie za późno - apeluje ksiądz Midura. Podczas spotkań z więźniami ksiądz zauważył, że wielu żałuje, że nie przewidzieli tego, co się zdarzy, bo wtedy na pewno nie usiedliby za kierownicą.
Ksiądz powiedział, że w Tygodniu Świętego Krzysztofa księża będą ludzi uświadamiać z ambon, że kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu jest grzechem.
Oprócz tego, że samemu należy być trzeźwym, trzeba jeszcze powstrzymywać innych, jest to odpowiedzialność przede wszystkim rodziny a także wszystkich, którzy razem byli na imprezie i widzą, co się dzieje.
- Często widać, że ktoś jest nietrzeźwy a tu żona i najbliżsi wsiadają do samochodu, niby niedaleko - broń Boże na to nie pozwalajmy - apeluje duszpasterz. Ksiądz Midura przypomniał hasło wymyślone kiedyś przez młodzież: Jak prowadzę, to nie piję i dlatego jeszcze żyję. Krajowe Duszpasterstwo Kierowców objęło honorowy patronat nad akcją "Powstrzymaj pijanego kierowcę".
W Polsce jest około miliona ludzi uzależnionych od alkoholu i cztery miliony pijących w sposób ryzykowny i szkodliwy.