Duda zapytany, czego żałuje najbardziej. Po tym pytaniu zawiesił głos
Były prezydent Andrzej Duda przyznał, że najbardziej lubi robić rzeczy dobre, które przynoszą komuś radość. W trakcie rozmowy z Bogdanem Rymanowskim padło także pytanie czego najbardziej w życiu żałuje. Po tym pytaniu Duda na dłuższą chwilę zamilkł.
Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek był gościem Bogdana Rymanowskiego. W trakcie rozmowy padło pytanie co były prezydent lubi robić najbardziej, jakie jest jego ulubione zajęcie.
- Najbardziej lubię robić rzeczy dobre i to nie ma znaczenia, w jakiej skali. Czy to są rzeczy dobre wobec pojedynczej osoby, czy to są rzeczy dobre wobec mojej żony, które wiem, że sprawiły jej przyjemność, czy wobec kogoś z moich przyjaciół, czy wobec mojej córki, czy też w skali państwowej. Jeżeli one są dobre, zawsze przynosi mi to satysfakcję, kiedy mogę zrobić coś, co jest dobre, coś, co dobrze działa, coś, co przynosi komuś pożytek, przyjemność, powodzenie życiowe, szczęście, radość poprawia jego sytuację - odparł były prezydent.
- Lubię to po prostu i daje mi to ogromne poczucie osobistej satysfakcji - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent utrudnia pracę rządowi? Jest reakcja Leśkiewicza
Czego Duda żałuje w życiu?
Padło także pytanie czego Duda najbardziej w życiu żałuje. Po tym pytaniu zawiesił głos i nastała długa cisza. Po chwili zadumy były prezydent odpowiedział. - Że nie zatrzymałem samolotu do Smoleńska... tego żałuję najbardziej - przyznał Duda.
- To wciąż pan tkwi?- zapytał dziennikarz. Były prezydent przytaknął.
- Cały czas... cały czas gdzieś tam to we mnie jest - dodał.
Duda przyznał, że od pierwszego do ostatniego dnia swojej prezydentury miał zdjęcie swoje z Władysławem Stasiakiem i Pawłem Wypychem z konferencji prasowej z 2009 roku. Oprócz tego znalazło się także zdjęcie Lecha Kaczyńskiego zrobione w Ptaszkowej w maju 2009 roku, tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj także: Andrzej Duda kłamie? Wyznał w trakcie wywiadu
- Dzisiaj łatwo jest powiedzieć: "zatrzymać samolot". Kto mógł wiedzieć wtedy, że coś takiego się stanie. Ja nie przewidywałem tego w żadnym razie, nie miałem żadnych snów ani nic takiego, żeby była jasność. Ani cienia przewidywania takiego, że coś takiego mogłoby się zdarzyć - mówił dalej były prezydent.
- Ale gdyby można było coś w życiu cofnąć, chociaż zawsze mówię, że nic bym w życiu nie cofnął, bo nic bym nie zmieniał. Nikt nie wie, co by się stało w naszym życiu i co by się mogło zmienić, gdyby cokolwiek zmienić, gdyby jedną cegiełkę usunąć. Ale gdybym mógł to, to na pewno chciałbym zmienić - podsumował.