Dubler rzecznika praw obywatelskich
Lewicowe organizacje pozarządowe powołują
alternatywnego rzecznika praw obywatelskich. Urzędującemu obecnie
Januszowi Kochanowskiemu zarzucają zbyt bliskie związki polityczne
z PiS - pisze "Życie Warszawy".
23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 06:45
W czwartek odbędzie się spotkanie organizacji pozarządowych, na którym ustalą one zasady i tryb wyboru własnego rzecznika praw obywatelskich. Akcję firmują Polska Federacja Stowarzyszeń Humanistycznych i Kampania przeciw Homofobii.
Pierwsza z nich zrzesza kilkanaście organizacji i grup nieformalnych, związanych głównie ze środowiskiem laickim oraz antyklerykalnym, m.in. Towarzystwo Humanistyczne, Towarzystwo Kultury Świeckiej i Stowarzyszenie Racjonalistów. Druga - działająca na rzecz równouprawnienia mniejszości seksualnych, zasłynęła m.in. organizacją Marszów Tolerancji.
Działacze tych ugrupowań uważają, że dr Janusz Kochanowski, zaprzysiężony niedawno przez Sejm na funkcję RPO - nie gwarantuje obrony praw i wolności obywatelskich. Twierdzą, że w swoich publicznych wypowiedziach wielokrotnie występował przeciwko słabszym i prześladowanym. Przypominają jego wypowiedź, że prezydent Poznania, wydając zakaz Parady Równości, powinien "problem postawić otwarcie i powołać się na fakt, że jest to niezgodne z dobrymi obyczajami".
Ich zaniepokojenie budzi też fakt, że Kochanowski jest powiązany z partią rządzącą (kandydował z listy PiS do Parlamentu Europejskiego), której liderzy - w ich opinii - dali się poznać jako przeciwnicy swobód obywatelskich.
Alternatywnym RPO powinna zostać osoba, która mimo braku formalnego umocowania, dzięki swojemu autorytetowi, będzie skutecznie przeciwstawiać się przejawom restrykcji i dyskryminacji, zarówno ze strony państwa, jak i innych instytucji i grup społecznych - twierdzą organizatorzy.
Nieoficjalnie wiadomo, że głównym kandydatem na RPO-bis jest prof. Maria Szyszkowska, była senator SLD, filozof, znana z działalności na rzecz tolerancji i otwartości społeczeństwa.
- Jeśli uzyskam poparcie, jestem gotowa zostać społecznym RPO - mówi prof. Szyszkowska. I dodaje, że taka funkcja jest potrzebna, gdyż społeczeństwo powinno mieć wpływ na życie publiczne. Stanisław Wileński, pełnomocnik RPO, poinformował "ŻW", że dr Janusz Kochanowski nie skomentuje pomysłu powołania społecznego rzecznika praw obywatelskich. (PAP)