Drugi kosmiczny turysta startuje w czwartek
Mark Shuttleworth (AFP)
28-letni południowoafrykański milioner Mark Shuttleworth ma w czwartek wyruszyć na statku Sojuz
ku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) jako drugi w dziejach płatny kosmiczny turysta.
24.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Start Sojuza TM-34 z kosmodromu Bajkonur zaplanowano na godzinę 8.26 rano czasu polskiego w czwartek, a połączenie z ISS na około 10 rano czasu polskiego w sobotę. Poza Shuttleworthem, w kabinie Sojuza znajdą się Rosjanin Jurij Gidzenko i Włoch Roberto Vittori.
Shuttleworth, właściciel wielce dochodowej firmy internetowej, zapłacił za kosmiczną wycieczkę 20 mln dolarów. Taką samą sumę musiał wyasygnować jego poprzednik, 61-letni obecnie amerykański multimilioner Dennis Tito, który od 28 kwietnia do 6 maja ubiegłego roku odbył przy rosyjskiej pomocy lot na ISS.
Shuttleworth założył swą firmę konsultingu internetowego w 1996 roku i szybko dorobił się na niej znacznego majątku. Jako pierwszy uruchomił w pełni bezpieczny serwer sieciowy handlu elektronicznego o globalnym zasięgu, oferując oprogramowanie do rozszyfrowywania informacji i potwierdzania wiarygodności transakcji internetowych. W 1999 roku sprzedał ten system swemu konkurentowi, amerykańskiej firmie VeriSign.
Poza kosmicznymi zainteresowaniami, Shuttleworth znany jest ze wspaniałomyślności - wszystkich 57 pracowników jego firmy, w tym dwie sprzątaczki i ogrodnik, otrzymało jako premię bożonarodzeniową po milionie randów (165 tys. dolarów).
Choć rakiety i kosmos fascynują mnie najbardziej, fascynowały mnie także komputery oraz Internet i przypadkowo zrobiłem na tym karierę - mówi o sobie. Do dziś pozostaje kawalerem.
Kosmiczna podróż Shuttlewortha ma potrwać 10 dni. Wraz z Gidzenką i Vittorim powróci na Ziemię statkiem Sojuz TM-33, który przycumował do stacji orbitalnej jeszcze 23 października ubiegłego roku.
By zapewnić pełne bezpieczeństwo trzyosobowej stałej załodze ISS, do stacji bez przerwy przymocowany jest statek Sojuz, zapewniający w każdej chwili awaryjny powrót na Ziemię. Statki te są co kilka miesięcy wymieniane - dlatego też Tito wyruszył w kosmos Sojuzem TM-32, a powrócił na Ziemię Sojuzem TM-31. (mag)