Druga emigracja Sławomira Mrożka
Zamierzam osiąść w Nicei i tam dokonać żywota - mówi "Rzeczpospolitej" wybitny dramaturg, prozaik i satyryk Sławomir Mrożek. Tym samym potwierdził pojawiające się już wcześniej w Krakowie informacje o planach ponownej emigracji z Polski. Mam prawie 80 lat i już czas na spoczynek. W Nicei jest dobry klimat - tłumaczy dramaturg.
Czy walory francuskiego miasta są jedynym powodem przenosin? W Krakowie pojawiły się pogłoski, że Mrożek od dawna jest zniesmaczony tym, co się dzieje w Polsce. Jego znajomi opowiadają, że źle znosił zwłaszcza dwa lata rządów PiS - zauważa gazeta.
Spodziewałem się od pana tego pytania. Mogę zapewnić, że chodzi mi tylko o spokój - powiada reporterowi "Rz" Sławomir Mrożek. Jestem tu 13 lat. Każdy obywatel, nawet Polak, ma prawo do odpoczynku - dodaje.
Kiedy nastąpi przeprowadzka? Tego pisarz nie chce na razie ujawniać. Ten czas się zbliża - mówi tajemniczo. Nie podaje też szczegółów przenosin. Wyjaśnia, że "za trzy dni" wyjeżdża wraz z żoną do Francji, ale tylko na krótko. Powróci, by jeszcze przez pewien czas pobyć w Krakowie.
Jak dowiaduje się "Rz", przeprowadzka może nastąpić wczesnym latem. Pisarz zlikwidował własne mieszkanie i przeniósł się do żony w tej samej kamienicy. W środowisku biznesowym Krakowa pojawiły się informacje, że Susana Osorio-Mrożek likwiduje interesy w tym mieście. Pozbywa się m.in. udziałów w restauracji Wentzl.
Przyjaciele Mrożków mówią, że ich obecny krótki wypad do Francji jest związany z poszukiwaniem domu w Nicei. Mają tam sporo znajomych, będą się dobrze czuli - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)