Drogocenne zawijasy oscarowego kompozytora
Dopóki Jan A.P. Kaczmarek był jedynie mało znanym kompozytorem (to nic, że nominowanym do Oscara) cena partytury z jego autografami wystawionej na aukcji internetowej nie przekraczała 200 złotych. Gdy jednak stał się jednym z laureatów najbardziej prestiżowej nagrody filmowej, wartość jego podpisu wzrosła dziesięciokrotnie, do 1300, 1550 i 1826 złotych. A przecież to tylko kilka ruchów dłonią z długopisem... - pisze "Głos Wielkopolski".
05.03.2005 | aktual.: 05.03.2005 09:41
Istnieje swoista hierarchia autografów. Za zwyczajne uważane są te składane na skrawku czystego papieru, bardziej ceni się jednak podpisy na zdjęciach czy książkach. Bywają jednak wyjątki - za jedyne 2 tysiące dolarów kupić można bluzę z filmu "Sopranos" z autografami najważniejszych członków obsady aktorskiej. Ważna też jest forma. Dla kolekcjonerów cenna jest dedykacja od słynnej postaci, a czasami i na niej się nie kończy.
- Perełką mojej kolekcji jest autograf Szymona Kobylińskiego z jego odręcznym... autoportretem, a także francuskiego "króla mimów" Marcela Marceau, który też sporo narysował - mówi poznański dziennikarz Canal Plus Mariusz Wróblewski, który w swym zbiorze ma setki autografów sławnych ludzi. (PAP)