Dramatyczny apel w sieci. "Pomóżcie znaleźć zabójcę psa"
W internecie wiele osób udostępnia apel o znalezienie zabójcy psa zastrzelonego z wiatrówki. Policja bada sprawę i próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, czy był to dramatyczny finał sąsiedzkiego konfliktu.
Mieszkaniec Olsztynka, Tomasz Kenig zgłosił policji, że jeden z sąsiadów z zimną krwią zastrzelił mu psa. Zwłoki zwierzęcia leżały obok drogi kilkadziesiąt metrów od domu pana Tomasza. Na początku właściciele Pako myśleli, że pies wpadł pod samochód. Bezskutecznie próbowali reanimować zwierzę.
- To był superpiesek, przyjaźnie nastawiony do ludzi - powiedziała TVP Info Dorota Kenig, właścicielka psa.
Wątpliwości rozwiało zdjęcie rentgenowskie. Pies zginął od rany postrzałowej z wiatrówki. W Olsztynku wszyscy są w szoku. Osiemnastomiesięczny terrier był bardzo spokojnym psem.
- Ciężko mi to nazwać. Takiego kogoś nie można nawet nazwać człowiekiem - mówił z żalem Tomasz Kenig, który zamieścił na portalu społecznościowym ogłoszenie dotyczące śmierci psa.
Policja przeszukała dom sąsiada i przesłuchuje świadków. Za kilka dni znane będą wyniki sekcji Pako. Informację o bestialskim zachowaniu człowieka wobec zwierzęcia udostępniło na Facebooku ponad dwadzieścia siedem tysięcy osób.