Dramatyczne chwile w Łebie. Pijana 16-latka uratowana z morza
16-latka z 1,5 promila alkoholu w organizmie zasłabła w morzu na plaży w Łebie. Ratownicy WOPR uratowali ją przed utonięciem. Wypoczywała z rodziną chłopaka, jej opiekunka była kompletnie pijana.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do zdarzenia? W sobotę, na plaży w Łebie, 16-latka weszła do morza i zasłabła.
- Kto był odpowiedzialny za opiekę nad dziewczyną? Dziewczyna była pod opieką pijanej 37-latki. Kobieta miała prawie 2,5 promila alkoholu.
- Jakie mogą być konsekwencje prawne? Opiekunka może usłyszeć zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo, co grozi karą do 5 lat więzienia.
Jak doszło do incydentu?
W sobotnie południe na plaży w Łebie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 16-latka z województwa mazowieckiego, będąc pod wpływem alkoholu, weszła do morza i zasłabła. Ratownicy WOPR szybko zareagowali, wyciągając ją z wody i udzielając pierwszej pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zła sytuacja na Wiśle. "Zostało pobite absolutne minimum"
Kto odpowiadał za bezpieczeństwo?
Dziewczyna przebywała na plaży z rodziną swojego chłopaka, w tym z czworgiem dzieci. Opiekowała się nimi 37-letnia kobieta, która również była pod wpływem alkoholu. Policja ustaliła, że miała prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Jakie będą dalsze kroki?
Policja bada, kto dostarczył alkohol 16-latce. Opiekunka może stanąć przed sądem za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Przeczytaj również: Pożar hotelu. Ludzie ewakuowali się przed przybyciem strażaków
Źródło: RMF24