Dramat w USA. Koronawirus zabił już setki tysięcy osób
Dramat w USA. Koronawirus zabił w Ameryce już setki tysięcy osób. Jak informują amerykańskie media, od początku epidemii koronawirusa w USA zmarło już ponad pół miliona zakażonych.
USA przeżywa kryzys w związki z epidemią koronawirusa. Ameryka najmocniej doświadcza skutków pandemii.
USA. Media: koronawirus zabił już pół miliona osób
Jak donoszą amerykańskie media, od początku pandemii w USA zmarło już ponad pół miliona zakażonych koronawirusem. Inne dane podaje Uniwersytet Hopkinsa w Baltimore. Naukowcy mówią o 480 tys. zgonów spowodowanych przez COVID-19.
Ameryka ma największy odsetek zgonów w wyniku zakażenia COVID-19. Stacja NBC News poinformowała w niedzielę 21 lutego, że od początku epidemii koronawirusa w USA odnotowano ponad 28 200 000 przypadków zachorowań na COVID-19. W samym tylko Nowym Jorku miałoby to być około 1 590 000 zakażeń koronawirusem.
Z kolei stanem, który najbardziej ucierpiał w wyniku epidemii COVID-19 w USA jest Kalifornia. W tym regionie stwierdzono już co najmniej 3 500 00 zakażeń. Zmarło tam około 50 tys. osób.
USA. Koronawirus traci na sile? Eksperci przestrzegają
Amerykańskie media podkreślają, że dzienna liczba zakażeń koronawirusem w USA w ostatnim czasie spada, jednak w Ameryce odnotowuje się coraz większy udział różnych mutacji COVID-19. W Nowym Jorku stwierdzono pierwszy przypadek zakażenia południowoafrykańskim wariantem koronawirusa.
Stąd przestroga ekspertów i studzenie optymizmu po spadku liczby zakażeń. - Wciąż mamy około 100 000 przypadków koronawirusa dziennie. Nadal mamy około 1500 do 3500 zgonów dziennie. Jest ich ponad dwa i pół raza więcej, niż obserwowaliśmy latem - podkreśliła w rozmowie z NBC News dr Rochelle Walensky, dyrektor amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom.
Źródło: PAP