Dramat w Sanoku - zmusił ją do aborcji i zakopał zwłoki dziecka?
Makabryczna historia miała miejsce w Sanoku (woj. podkarpackie). Policjanci pod nadzorem prokuratury poszukują zwłok noworodka, które miały zostać prawdopodobnie zakopane w jednej z piwnic przy ulicy Lwowskiej - podaje serwis Esanok.pl.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia przestępstwa polegającego na przerwaniu ciąży bez zgody kobiety ciężarnej lub przy użyciu przemocy. Z kolei dziennik "Nowiny" podaje, że mogło dojść także do poronienia w wyniku kopnięcia matki w brzuch. Jak ustaliła prokuratura, to przestępstwo najprawdopodobniej miało miejsce między lutym a czerwcem 2008 roku.
- Prokuratura podjęła czynności o charakterze poszukiwawczym na terenie pomieszczeń piwnicznych jednej z kamienic na terenie Sanoka, kilka dni później podjęto czynności o podobnym charakterze, ale już mające postać oględzin z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu weryfikacji wyznawczego obszaru terenu działania oraz straży pożarnej w celu ustalenia miejsca ukrycia zwłok - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską prok. Izabela Jurkowska-Hanus z Prokuratury Rejonowej w Sanoku.
Zwłok noworodka lub płodu wciąż nie odnaleziono, w dalszym ciągu prowadzone są czynności poszukiwawcze.
Odpowiedź na wiele pytań mogły by dać wyniki sekcji zwłok dziecka. - Może ona wykazać, czy był to płód czy noworodek, jak również, czy po akcji porodowej dziecko żyło - dodała Jurkowska-Hanus.
O brutalne przerwanie ciąży, jak również o zakopanie dziecka podejrzewany jest Dariusz J., który był wówczas konkubentem pokrzywdzonej kobiety. Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie i oczekuje na wyrok w sprawie zabójstwa, o które został oskarżony w styczniu 2011 roku. Jak zaznaczyła Jurkowska-Hanus w tej sprawie nikt jednak nie usłyszał zarzutów.
NaSygnale.pl: Tragiczny finał sms-owego romansu