Dożywocie za zabójstwo z miłości
Na karę dożywotniego więzienia skazał Sąd Okręgowy w Lublinie 52-letniego Janusza Ł., który w lipcu 2002 r. w Chełmie (Lubelskie) zabił swoją byłą, 34-letnią konkubinę i jej matkę oraz spowodował pożar sklepu, w którym dokonał zabójstw. Powodem zbrodni był zawód miłosny.
06.01.2005 | aktual.: 06.01.2005 16:43
O wyroku poinformowała dziennikarzy rzeczniczka sądu Barbara du Chateau. Prokurator żądał dla oskarżonego kary 25-lat więzienia, zaś pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych domagał się kary dożywotniego więzienia - powiedziała du Chateau.
Janusz Ł. był w konkubinacie z Agatą R. przez kilkanaście lat, jednak w 2001 r. doszło do nieporozumień i ich związek się rozpadł. Mężczyzna nie mógł się z tym pogodzić. Przez kilka miesięcy nachodził Agatę R., urządzał awantury, groził jej zabójstwem, jeśli nie wróci do niego.
5 lipca 2002 r. Janusz Ł. przyszedł do sklepu z bielizną prowadzonego przez Agatę R. W sklepie była też 59-letnia matka właścicielki. Janusz Ł. miał ze sobą pistolet i kanister z benzyną. Strzelał do obu kobiet. Potem rozlał w sklepie benzynę, podpalił i wyszedł.
Postrzelona w szyję Agata R. wybiegła ze sklepu. Paliło się na niej ubranie. Została odwieziona do szpitala w Chełmie, a potem do kliniki w Siemianowicach Śląskich. Tam po trzech dniach zmarła w wyniku oparzeń. Zwęglone zwłoki jej matki strażacy znaleźli po ugaszeniu sklepu.
Janusz Ł. wyjaśniał, że kupił pistolet na bazarze, bo chciał popełnić samobójstwo. Przyszedł z pistoletem i benzyną do sklepu byłej konkubiny prosić, żeby do niego wróciła. W razie odmowy zamierzał przy niej zastrzelić się. "Pamięta, że klęczał przed Agatą R.; strzelał, ale nie potrafił powiedzieć do kogo" - powiedziała du Chateau.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego zapowiedział apelację.