Dożywocie za zabójstwo prostytutki
Polski emigrant, 29-letni Artur L. został
skazany w środę przez sąd krajowy w Wiedniu na karę dożywotniego
więzienia za zabójstwo prostytutki. Wyrok nie jest prawomocny. Skazany wniósł apelację.
Do zabójstwo doszło w nocy z 16 na 17 marca w domu publicznym w Wiedniu. Polak zażądał od 43-letniej pochodzącej z Afryki Elisabeth A. pieniędzy, a gdy ta zaczęła krzyczeć, zadał jej kilka ciosów nożem w klatkę piersiową i brzuch. Prostytutka zmarła wkrótce potem z wykrwawienia. Łup okazał się nadzwyczaj marny - 14,5 euro. Zabójca próbował zatrzeć ślady, podpalając odzież zamordowanej, ale pożar nie rozszerzył się.
Artur L. zbiegł z miejsca zbrodni, ale został aresztowany w kwietniu po serii kradzieży w mieście Hainburg an der Donau. Analiza DNA pozwoliła na przypisanie mu zabójstwa prostytutki.
Podczas przesłuchania Polak tłumaczył się, że groziła mu utrata mieszkania za niepłacenie czynszu. Ponadto mam w Polsce syna, który czegoś ode mnie oczekiwał - dodał. Do Austrii przybył przed 10 laty w poszukiwaniu zarobku.
W trakcie śledztwa wyszło ponadto na jaw, że 23 grudnia ubiegłego roku Artur L. w towarzystwie rodaka, 29-letniego Kazimierza J., w brutalny sposób obrabował prostytutki w trzech wiedeńskich domach publicznych - także w tym, gdzie potem dokonał zabójstwa. (mp)