PolskaDożywocie za zabójstwo amerykańskiego studenta?

Dożywocie za zabójstwo amerykańskiego studenta?

Dożywocie grozi Markowi Z., podejrzanemu o
zabójstwo amerykańskiego studenta Śląskiej Akademii Medycznej w
Katowicach. Marek Z. przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Prokuratura postawiła mu zarzuty udziału w bójce, której skutkiem
była śmierć człowieka, oraz zabójstwa.

30.03.2004 | aktual.: 30.03.2004 17:29

Jak ustaliła Prokuratura Centrum Zachód w Katowicach - feralnej nocy z 28 na 29 lutego Marek Z. i jego dwaj koledzy wybrali się do katowickiej dyskoteki Wyższy Wymiar, szukając okazji do bójki. Wszyscy trzej byli kibicami klubu piłkarskiego Dospel Katowice.

W śledztwie ustalono też, że 22-letni Omar - amerykański student palestyńskiego pochodzenia, przebywający w Polsce od października ub. roku - zginął od ciosu nożem, kiedy najprawdopodobniej próbował rozdzielić uczestników bójki. Do zdarzenia doszło nad ranem 29 lutego. Tego samego dnia Omar zmarł w szpitalu.

Dwóm 21-letnim kolegom Marka Z. prokurator postawił zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Zostali już aresztowani. W sprawie Marka Z. sąd prawdopodobnie podejmie taką decyzję jeszcze we wtorek.

_ "Wykluczyliśmy, by działanie tych osób miało podłoże rasistowskie. Wybrali się na dyskotekę z założeniem, że będą rozrabiać"_ - powiedział prokurator Jacek Krawczyk.

Ścigany listem gończym Marek Z. został zatrzymany w miniony piątek po spektakularnej akcji policji w bacówce na Turbaczu - najwyższym szczycie Gorców (Małopolskie). Z powodu bardzo trudnych warunków atmosferycznych policjanci skorzystali z pomocy GOPR- owców. Przestępca był całkowicie zaskoczony.

Pogoda w tym czasie pogorszyła się do tego stopnia, że policjanci wraz z zatrzymanym musieli spędzić noc w górskim schronisku. Dopiero w sobotę mogli zejść ze szczytu.

Tuż po zabójstwie policja wyznaczyła nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy, podobnie jak właściciele klubu, w którym doszło do tragedii. W Katowicach zorganizowano marsz milczenia w proteście przeciwko przemocy. Wzięło w nim udział kilkuset młodych ludzi, wśród których było wielu amerykańskich studentów, także - podobnie jak Omar - arabskiego pochodzenia. W marszu wzięli też udział rektor ŚAM prof. Tadeusz Wilczok i prezydent miasta Piotr Uszok.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)