Dożywocie i 25 lat więzienia za podwójne zabójstwo
Na kary dożywocia i 25 lat więzienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Daniela Neidrowskiego i 19-letnią Dorotę Szałatę za odwójne, brutalne zabójstwo dokonane w lutym 2002 r. w Koślince pod Sztumem (woj. pomorskie). Sąd zgodził się na ujawnienie nazwisk oskarżonych.
Ich ofiarami byli właściciel gospodarstwa wiejskiego i jego konkubina, u których oboje wynajmowali pokój i pomagali w pracach gospodarskich.
Oskarżeni roztrzaskali głowę gospodarza stalową ośką. Jego partnerkę kilka minut później obuchem siekiery zaatakował Neidrowski. Następnie uduszono ją poprzez nałożenie na głowę foliowego worka. Ciało gospodarza zabójcy ukryli w kanale samochodowym, a zwłoki kobiety zakopali w gnojowisku.
Jak wyjaśniali oskarżeni, mężczyzna został zamordowany w zemście za próby seksualnego molestowania Szałaty. Konkubina straciła życie, żeby "nie panikowała" w chwili odkrycia zbrodni.
"Po dokonaniu zbrodni oskarżeni zaczęli wyprzedawać majątek swych ofiar. Kupili sobie obrączki. Na miejscu zorganizowali zaręczyny i zachowywali się tak, jakby nic się nie stało, nie mieli żadnych wyrzutów sumienia, co świadczy o ich wysokim stopniu zdemoralizowania. Znajomym mówili, że właściciele gospodarstwa wyjechali gdzieś na długo" - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Robert Studzienny.
Sąd podkreślił, że wymierzył Szałacie 25 lat więzienia, bowiem prawo nie pozwala skazać na dożywocie osoby, która w chwili przestępstwa nie ukończyła 18 lat.
