Dożywocie dla zabójcy trzech kobiet
Na karę dożywotniego wiezienia skazał Sąd Okręgowy w Opolu Romana O. - zabójcę trzech kobiet. O ewentualne zwolnienie warunkowe Roman O. będzie się mógł ubiegać dopiero po upływie 35 lat kary - zdecydował sąd.
25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 16:28
Sąd podzielił argumenty prokuratora, który żądał dożywocia za każde z zabójstw dokonane przez Romana O., i wymierzył mu łączną karę dożywotniego więzienia.
Do czynów opisanych w akcie oskarżenia doszło w 2002 roku. W kwietniu Roman O. zastrzelił z pistoletu kal. 9 mm pracownicę baru w Nysie (Opolskie). Wykorzystując sytuację, że była sama, oddał do niej jeden strzał w głowę, co spowodowało jej natychmiastowy zgon - powiedział sędzia Jarosław Mazurek.
Zabójca ukradł z baru kilkaset złotych, papierosy, butelkę alkoholu oraz dwa telefony komórkowe, które okazały się bardzo ważne dla śledztwa. Były one kluczowym dowodem w sprawie i pozwoliły na powiązanie oskarżonego z tymi zabójstwam - dodał sędzia.
Zdaniem sądu, nie ulega wątpliwości, że oskarżony posiadał te telefony. Wskazują na to zeznania jednego ze świadków, a także billingi rozmów, według których w dniu zabójstwa oskarżony z jednego z aparatów dzwonił do swojej znajomej. Według dokumentów ze śledztwa, nie ma też wątpliwości, że telefony, których po zabójstwie używał Roman O., to te same, które skradziono w Nysie. Wskazują na to numery IMEI - indywidualne dla każdego aparatu telefonicznego - podkreślił Mazurek.
W czerwcu tego samego roku Roman O. zastrzelił w Kościerzynie (Pomorskie) dwie kobiety - właścicielkę sklepu i jej siostrę. Wtedy ukradł 800 zł, papierosy i piwo. Biegli z zakresu balistyki stwierdzili jednoznacznie, że zabójstwo w Nysie i Kościerzynie dokonano z tej samej broni - zaznaczył. Zeznania potwierdzające, że Roman O. miał pistolet, złożyło w śledztwie i przed sądem wielu świadków.
Pistolet z tłumikiem - najprawdopodobniej przerobiony z broni gazowej na ostrą - kupiła i przekazała Romanowi O. jego córka - Beata O. Wyjaśniła szczegółowo okoliczności nabycia pistoletu kal. 9 mm z tłumikiem oraz jego przekazanie Romanowi O. - relacjonował Mazurek. Za nielegalne nabycie i posiadanie broni sąd skazał ją na dwa lata więzienia, warunkowo zawieszając wykonanie kary na trzy lata.
Zdaniem sądu, w aktach sprawy nie było dowodów wskazujących bezpośrednio na sprawstwo oskarżonego, jednak zeznania świadków, i dowody materialne zweryfikowane przez sąd pozwalają na rozstrzygnięcie, że sprawcą zabójstw był Roman O.
Był to proces poszlakowy. Jednakże należy podkreślić, że możliwe jest przesądzenie sprawstwa i winy wyłącznie na podstawie dowodów pośrednich - podsumował sędzia.