Downing Street walczy z BBC
Nasila się spór pomiędzy BBC a siedzibą brytyjskiego premiera na Downing Street w Londynie wokół sprawy relacjonowania przez korporację wydarzeń związanych z wojną w Iraku.
28.06.2003 11:41
W piątek Alastair Campbell - dyrektor do spraw komunikacji Toniego Blaira - ponownie oskarżył BBC o rozsiewanie kłamstw. Szef programów informacyjnych telewizji publicznej - Richard Sambrook odpowiedział, że jest to osobista wendetta Campbella przeciwko jednemu z jego dziennikarzy.
Chodzi o Andrew Gilligana z Radia BBC. Niedawno zarzucił on rządowi, iż za sprawą machinacji Alastaira Campbella wyolbrzymiono argumenty na rzecz udziału Brytyjczyków w inwazji na Irak, po to by zapewnić sobie poparcie sceptycznego parlamentu.
Gilligan twierdzi, że w podległym Campbellowi Centrum Komunikacji i Informacji doszło do manipulacji materiałami brytyjskiego wywiadu z września ubiegłego roku. Miało to na celu wyolbrzymienie zagrożenia ze strony Saddama Husajna i broni masowego rażenia, której do tej pory nie odnaleziono.
W środę dyrektor do spraw komunikacji premiera był w tej sprawie przesłuchiwany przez komisję Izby Gmin. Zaprzeczył jakoby za jego sprawą nagięto fakty dotyczące Iraku i domagał się od BBC oficjalnych przeprosin. W piątek otrzymał list od korporacji, która podtrzymuje zarzuty dziennikarza.
Oburzony Alastair Campbell wpadł wieczorem bez zapowiedzi do redakcji komercyjnej telewizji Channel Four i w wywiadzie na żywo oskarżył BBC o coraz gorszą jakość pracy jej dziennikarzy.
"The Guardian" pisze w sobotę, że awanturnicza taktyka Campbella ma zdyskredytować BBC w nadziei, że komisja Izby Gmin, która niebawem opublikuje swój raport, będzie mniej krytyczna wobec rządu