PolskaDotychczasowy zarząd TVP nie zamierza ustąpić

Dotychczasowy zarząd TVP nie zamierza ustąpić

Zarząd TVP jest zobowiązany prawem nadal wykonywać swoje obowiązki, co z całą konsekwencją będzie czynić - oświadczyli prezes TVP Andrzej Urbański i dwaj wiceprezesi Sławomir Siwek i Marcin Bochenek.

Dotychczasowy zarząd TVP nie zamierza ustąpić
Źródło zdjęć: © PAP

19.12.2008 | aktual.: 19.12.2008 19:47

Rada Nadzorcza TVP oddelegowała do zarządu swojego członka Tomasza Rudomino. Pełniącym obowiązki prezesa został Piotr Farfał, który miesiąc temu został zawieszony na wniosek Janusza Niedzieli - sekretarza Rady.

Jednak Niedziela podczas posiedzenia Rady Nadzorczej TVP zrezygnował z zasiadania w niej. Zarząd podkreśla, że z Kodeksu spółek handlowych, statutu spółki, ustawy o radiofonii i telewizji oraz uchwały KRRiT wynika, że po dymisji Janusza Niedzieli żadne działania Rady Nadzorczej nie wywołują skutków prawnych.

W związku z tym - jak podaje Polska Agencja Prasowa, powołując się na nieoficjalne źródła, zbliżone do zarządu - prezes Urbański zwołał posiedzenie wszystkich dyrektorów w spółce, na którym zostaną poinformowani, że nie wolno im przyjmować poleceń od "żadnych osób prywatnych, bo zarząd pozostaje w składzie niezmienionym".

Szef KRRiT: samozwańczy zarząd

Również przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski twierdzi, że uchwały Rady Nadzorczej telewizji publicznej podjęte w niepełnym składzie są nieważne. Dodał, że nowy zarząd TVP jest organem "samozwańczym", i nie może podejmować żadnych decyzji.

Zdaniem Witolda Kołodziejskiego, zgodnie z prawem Rada Nadzorcza TVP musi liczyć dziewięciu członków, aby mogła prawidłowo funkcjonować. W związku z tym decyzje podjęte przez nią po rezygnacji Janusza Niedzieli nie mają mocy prawnej.

Szef KRRiT podkreślił, że do tej pory nikt nie podważał rozwiązań regulujących działania władz telewizji publicznej. Przypomniał, że wcześniej zdarzały się wakaty w radach nadzorczych mediów publicznych i w takich wypadkach organy te nie funkcjonowały. Witold Kołodziejski wyraził nadzieję, że w nowej Radzie Nadzorczej TVP znajdą się ludzie "znający własny statut".

Ile osób powinna liczyć Rada?

Podobnie jak szef KRRiT, Niedziela uważa, że decyzje podjęte po jego rezygnacji nie mają mocy prawnej. Przypomniał, że skład Rady Nadzorczej jest określony przez uchwałę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Na jej mocy Rada powinna liczyć 9 osób. Po rezygnacji Niedzieli liczy tylko 8 w związku z czym nie jest już organem spółki. Niedziela podkreślił, że Piotr Farfał nie jest prezesem i powinien liczyć się z prawnymi konsekwencjami swojego zachowania.

Przewodniczący Rady Nadzorczej Łukasz Moczydłowski odpiera te zarzuty podkreślając, że Rada obradująca w niepełnym składzie miała prawo odwołać członków zarządu. Moczydłowski powołał się na opinie prawne z których wynika że RN TVP może działać i podejmować ważne uchwały pomimo ustąpienia jednego z członków.

Ministerstwo: przecież zarząd wybrano

Ministerstwo Skarbu Państwa chce się zapoznać z uchwałami podjętymi w piątek przez radę nadzorczą TVP - poinformował rzecznik MSP Maciej Wewiór. Resort nie widzi na razie potrzeby szczególnych działań w tej sprawie.

- To, co się dzieje obecnie w TVP, to odbicie tarć, jakie miały miejsce między PiS, LPR i Samoobroną gdy partie te tworzyły koalicję rządową - ocenił rzecznik. Dodał, że ministerstwo poprosiło już radę nadzorczą o przesłanie podjętych uchwał.

Na pytanie czy w sytuacji sporu prawnego między członkami zarządu o to, kto władny jest podejmować w TVP decyzje, resort rozważa wprowadzenie zarządu komisarycznego, Wewiór odparł tylko: - Z doniesień medialnych wynika, że zarząd został wybrany.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)