Doszło do złamania protokołu podczas pogrzebu. Chodzi o Zełenskiego
Watykan złamał protokół, aby zapewnić Wołodymyrowi Zełenskiemu miejsce w pierwszym rzędzie na pogrzebie papieża Franciszka - pisze w sobotę "The Telegraph". Oprócz ukraińskiego przywódcy na samym przodzie znalazł się m.in. Donald Trump i Emmanuel Macron.
Co musisz wiedzieć?
- W sobotę odbył się pogrzeb papieża Franciszka, który zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat.
- W uroczystości udział wzięło 160 delegacji i kilkudziesięciu przywódców, wśród nich prezydent USA Donald Trump i przywódca ojczyzny papieża - Argentyny - Javier Milei. Był też m.in. prezydent RP Andrzej Duda.
- Brytyjski dziennik "The Telegraph" donosi, że za sprawą przydzielonego Wołodymyrowi Zełenskiemu miejsca w pierwszym rzędzie doszło do złamania protokołu.
Zgodnie z protokołem pierwsze miejsca w rzędach przed bazyliką przysługiwały delegacji z Argentyny z prezydentem Mileiem. Następna była delegacja Włoch, a w niej prezydent Sergio Mattarella i premier Giorgia Meloni. W kolejnych rzędach zasiadły koronowane głowy i reprezentanci krajów w porządku alfabetycznym w języku francuskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie wierzę". Jest reakcja na zmianę narracji Trumpa ws. Rosji
Donald Trump i Wołodymyr Zełenski w pierwszym rzędzie
W pierwszym rzędzie zasiadł też m.in. prezydent USA Donald Trump i jego żona Melania (w jęz. francuskim nazwa Stanów Zjednoczonych zaczyna się na literę E - États-Unis), obok nich siedzieli prezydent Estonii i król Hiszpanii (Hiszpania to po francusku "Espagne"), a kilka miejsc dalej usadzono prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Jako prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski mógł spodziewać się miejsca w trzecim rzędzie lub nawet dalej - podkreśla "The Telegraph". Zamiast tego siedział w pierwszym rzędzie razem z żoną Ołeną, w odległości 11 miejsc od Trumpa, z którym spotkał się przed rozpoczęciem pogrzebu w bazylice św. Piotra.
Obok Wołodymyra Zełenskiego siedział prezydent Irlandii, na podstawie czego można domniemywać, że doszło do złamania protokołu, aby zapewnić ukraińskiemu przywódcy miejsce w pierwszym rzędzie - wskazano, dodając, że w innych przypadkach zasady były ściśle przestrzegane.
Watykan, dopytywany o tę sytuację nie zaprzeczył, że zasady protokołu zostały w tym przypadku nagięte. - Przypuszczam, że zajęto wolne miejsce - powiedział "The Telegraph" rzecznik Watykanu Matteo Bruni o całej sytuacji.
Czytaj też:
Źródło: The Telegraph, PAP, Wirtualna Polska