Dostojnik szyicki piętnuje obecność USA w Nadżafie
Wpływowy dostojnik szyicki, przemawiając
w Nadżafie do kilkudziesięciu tysięcy wiernych, zażądał
wycofania amerykańskich "wojsk okupacyjnych" z Nadżafu i wezwał do
rozwiązania Rady Rządzącej - tymczasowego rządu irackiego.
25.07.2003 | aktual.: 25.07.2003 17:02
Sajed Moktada Al-Sadr zażądał "wycofania wojsk okupacyjnych" ze świętego miasta szyickiego, położonego 130 km na południe od Bagdadu. Nadżaf leży w polskiej strefie stabilizacji.
Wyrażając przekonanie, że Rada Rządząca, utworzona 13 lipca pod auspicjami USA, nie reprezentuje narodu irackiego, wezwał do rozwiązania tej Rady i położenia kresu okupacji amerykańskiej.
"Wasza obecność w Nadżafie jest najlepszym wsparciem i najlepszym środkiem walki z okupacją i okrążeniem" Nadżafu przez wojska amerykańskie - zwrócił się do wiernych Sajed Al-Sadr, jedna z wpływowych osobistości religijnych w społeczności szyickiej Iraku.
W poprzedni piątek w kazaniu wygłoszonym w meczecie w Kufie Sajed Al-Sadr też atakował Stany Zjednoczone i Radę Rządzącą.(iza)