Dostawy supersamolotu pasażerskiego A380 z opóźnieniem
Z powodu opóźnień w dostawach największego
pasażerskiego samolotu świata A380 konsorcjum Airbus musi się w
przyszłym roku liczyć ze spadkiem wpływów - podano.
Jak poinformowała w Tuluzie rzeczniczka Airbusa Barbara Kracht, pierwsze maszyny A380 zostaną dostarczone odbiorcom o dwa do sześciu miesięcy później niż pierwotnie planowano. W reakcji na tę wiadomość akcje zachodnioeuropejskiego koncernu aerokosmicznego EADS - którego częścią jest Airbus - potaniały na paryskiej giełdzie o 1,1%, do 23,76 euro.
Prototyp A380 rozpoczął próby w locie 27 kwietnia bieżącego roku. Maszynę zaprojektowano do przewozu do 555 pasażerów na dystansie do 15 tysięcy kilometrów. Dla porównania, największy eksploatowany obecnie samolot pasażerski Boeing 747-400 Jumbo-Jet może przewozić do 416 pasażerów na maksymalną odległość 13,5 tys. kilometrów. W krótszych rejsach w standardzie czarterowym dwupokładowy A380 będzie miał do 853 miejsc.
Według Kracht, 15 dotychczasowych lotów prototypu przebiegło pomyślnie, ale potrzebne są jeszcze pewne poprawki konstrukcyjne. "Rzeczywistość wygląda zawsze inaczej niż symulacja komputerowa" - zaznaczyła rzeczniczka, dodając, iż wprowadzane modyfikacje oprogramowania i systemów prototypu nie mają charakteru zasadniczego.
Jak podkreśliła Kracht, Airbus ustalił bardzo napięty harmonogram prac nad A380, gdyż nacisk terminów zwiększa wydajność. Przypomniała, iż konkurencyjna firma Boeing notowała nawet ponad roczne poślizgi we wprowadzaniu na rynek nowych modeli.
Singapore Airlines, które jako pierwsze otrzymają największe Airbusy, poinformowały o opóźnieniu ich odbioru o kilka miesięcy. Na linię Sydney-Londyn wejdą dopiero w 4. kwartale 2006 roku.
Natomiast australijskie towarzystwo Qantas zapowiedziało w środę wystąpienie z roszczeniem odszkodowawczym wobec Airbusa, bowiem dostawa pierwszych z 12 zamówionych A380 została przełożona z października 2006 roku na kwiecień 2007 roku.
Konsorcjum zawarło dotąd umowy na sprzedaż łącznie 154 supersamolotów 15 klientom. Powstałe opóźnienia sprawią jednak, że przyszłoroczne dostawy nie przekroczą 10 sztuk wobec planowanych 14.
Spowolnienie procesu produkcyjnego oznacza dla Airbusa straty finansowe nie tylko z tytułu kar umownych, ale także skromniejszego niż zakładano napływu pieniędzy za dostarczone samoloty.