Trwa ładowanie...
dcfi00l
02-04-2004 18:50

Dostawy ropy naftowej dla PKN Orlen pod ścisłym nadzorem

Negocjacje i zawarcie kontraktów na dostawę
ropy naftowej dla PKN Orlen były prowadzone pod ścisłym nadzorem
władz spółki, czyli zarządu i rady nadzorczej - poinformował na konferencji prasowej w Ministerstwie Skarbu Państwa
prezes zarządu PKN Orlen Zbigniew Wróbel.

dcfi00l
dcfi00l

Konferencja została zwołana w związku z publikacją "Gazety Wyborczej". Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek ujawnił w wywiadzie dla GW, że premier Leszek Miller domagał się odwołania byłego prezesa zarządu PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego z funkcji, bo prezes zamierzał podpisać kontrakt na dostawy dla PKN Orlen ropy ze Wschodu na dziesięć lat o wartości 14 mld dolarów.

Wróbel wyjaśnił na konferencji, że poprzednio (za prezesury Modrzejewskiego - PAP) ropę dostarczała przede wszystkim jedna firma, czyli J&S "dotychczasowy prawie monopolista".

Według niego, przed zmianą umów z dostawcami ropy, 70% dostaw pochodziło od J&S. Po zawarciu nowych kontraktów zmniejszono dostawy ropy od tej firmy prawie o połowę. W związku ze zmniejszeniem dostaw ze strony firmy J&S w 2003 roku oszczędności w Orlenie wyniosły 7,5 mln dol. - poinformował Wróbel.

Poinformował też, że PKN Orlen przerabia rocznie 12,5 mln ton ropy.

dcfi00l

Firmę J&S wymienił premier Leszek Miller w Sejmie. Według niego "istniało niebezpieczeństwo zawarcia wieloletniego kontraktu przez ówczesny zarząd Orlenu kierowany przez Modrzejewskiego, z firmą J&S, i to w przededniu przewidywanego odwołania Modrzejewskiego". Oznaczało to - jak podkreślił premier - całkowite uzależnienie największej polskiej rafinerii od jednego dostawcy i to na 10 lat.

Premier powiedział także, że "nieprawdą jest, że minister Kaczmarek nie wiedział, dlaczego należało nie dopuścić do podpisania przez poprzedni zarząd Orlenu kontraktu na dostawy ropy. Minister Kaczmarek nie tylko wiedział, ale alarmował mnie, że taka sytuacja może mieć miejsce i jest ona szkodliwa dla funkcjonowania Orlenu".

W piątek Kaczmarek odpowiadając na pytanie, o jaką firmę chodzi, powiedział: "mnie jest dzisiaj bardzo trudno powiedzieć, bo nie mam wglądu, kto był pośrednikiem, partnerem w tym projekcie".

Wróbel jednak mówił podczas konferencji prasowej, że uzyskał już informację, że w II półroczu tego roku "realizacja dostaw ropy z Jukosu będzie dla nas w pełni zrealizowana", a blokada kont dotyczy akcjonariuszy Petrovalu.

dcfi00l

Wróbel wyjaśnił też, że "z naszego punktu widzenia stroną kontraktu jest dla nas Jukos, aczkolwiek operatorem kontraktu jest Petroval, który ma podpisaną umowę na dostarczanie i prowadzenie rozliczeń". Wyjaśnił, że Petroval uzyskał gwarancje finansowe, "które my dostalismy od Jukosa na całość realizacji kontraktu " (...) "Umowa jest podpisana na wykonanie kontraktu z Petrovalem, natomiast gwarancje finansowe i gwarancje na dostawy są podpisane przez Jukosa".

Potencjalna zdolność przerobowa ropy naftowej PKN Orlen wynosi 17,8 mln ton rocznie. W wyniku umów podpisanych na przełomie 2002 i 2003 roku głównymi dostawcami surowca do płockiego koncernu są cypryjska spółka J&S z siedzibą w Larnace oraz szwajcarska spółka Petroval z siedzibą w Genewie, która posiada gwarancje rosyjskiego koncernu wydobywczego OJSC Yukos Oil Corporation.

Podpisanie umów z tymi kontrahentami obecny zarząd PKN Orlen uzasadniał koniecznością dywersyfikacji w pozyskiwaniu ropy naftowej dla płockiego koncernu w taki sposób, aby żaden z dostawców nie zdominował więcej niż około 40-45% dostaw.

Wcześniej dostawcami ropy naftowej dla PKN Orlen oprócz głównego kontrahenta J&S, który do 2002 roku zapewniał ok. 70% dostaw surowca, były także firmy: BMP, Veba, Vitol, Vinor, Petraco oraz Petrobaltic.

dcfi00l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dcfi00l
Więcej tematów