PolskaDostaną po 400 euro, bo...

Dostaną po 400 euro, bo...

W poznańskim sądzie zapadło prawdopodobnie pierwsze w kraju orzeczenie o tym, że linie lotnicze muszą zapłacić pasażerowi odszkodowanie za spóźniony samolot. Jest to, co prawda, dopiero nakaz zapłaty, ale jeśli dokument się uprawomocni, oznaczać to może lawinę pozwów.

Dostaną po 400 euro, bo...
Źródło zdjęć: © WP.PL

W lutym tego roku Ewa Kazuła wraz z mężem leciała na tygodniowe wczasy na hiszpańską wyspę Fuerteventura. Wylatywali z poznańskiego lotniska Ławica.

- Przyjechaliśmy ma miejsce bardzo wcześnie rano - opowiada pani Ewa. - Długo czekaliśmy, bo samolot, który miał nas zabrać, nie przylatywał. Co godzinę podawano komunikat, że samolot ma godzinne opóźnienie.

Z Ławicy wylecieli dopiero po godzinie 10. O tej porze powinni być już na miejscu. Ale, w związku ze spóźnieniem samolotu, na wyspę przybyli z kilkugodzinnym opóźnieniem.

- Straciliśmy cały dzień - mówi Ewa. - Kiedy leci się tylko na tydzień, każda godzina się liczy. Tym bardziej że za wczasy zapłaciliśmy aż 5 tys. zł.

Po powrocie do kraju postanowili wystąpić o odszkodowanie. Ich sprawa została złożona w poznańskim Sądzie Rejonowym jako pierwsza. 5 września sąd wydał nakaz zapłaty odszkodowania. Ewa i jej mąż mają otrzymać po 400 euro.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)