"Dostałem ostrzeżenie od białoruskiej prokuratury"
Dziennikarz nadającego na Białoruś z Białegostoku Radia Racyja Barys Harecki został oficjalnie ostrzeżony przez prokuraturę generalną Białorusi z powodu pracy w tym kraju bez akredytacji dla zagranicznych mediów - podało Radio Swaboda.
10.02.2011 | aktual.: 10.02.2011 16:21
- W ostrzeżeniu zaznaczono, że w wypadku dalszej działalności mogę zostać pociągnięty do odpowiedzialności - powiedział dziennikarz, którego wypowiedź cytuje Radio Racyja na swojej stronie internetowej. Harecki uważa ostrzeżenie za bezprawne, ponieważ według niego narusza ono jego "konstytucyjne prawo jako obywatela i dziennikarza do zbierania i rozpowszechniania informacji".
Harecki został zatrzymany w styczniu podczas pracy reporterskiej, a następnie skazany przez sąd na 14 dni aresztu administracyjnego za udział w demonstracji opozycji 19 grudnia w Mińsku. Harecki argumentował na rozprawie, że był na manifestacji jako dziennikarz Radia Racyja.
Rozgłośnia jest finansowana ze środków polskiego MSZ. Jej dziennikarze niejednokrotnie składali dokumenty w MSZ w Mińsku, ubiegając się o akredytację umożliwiającą legalną pracę na Białorusi. Otrzymywali jednak odmowę.
Z Mińska Anna Wróbel