Dorn wystartowałby z Sabą, gdyby nie kontuzja
Marszałek Sejmu Ludwik Dorn wziął
udział w zawodach integracyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.
Zawody miały formę biegu z psami.
13.10.2007 | aktual.: 13.10.2007 18:03
Zawody organizowane są przez Cze-NE-Ka - Fundację Przyjaźni Ludzi i Zwierząt. Ludwik Dorn był sędzią głównym parazawodów; był również ich honorowym patronem.
W zawodach wzięły udział dzieci z domów dziecka i niepełnosprawne. Wśród uczestników wyścigu 20% to dzieci niepełnosprawne - ruchowo i intelektualnie.
W tę akcję jestem zaangażowany od dwóch lat. Do udziału w tym przedsięwzięciu namówiła mnie żona, która jest tu wolontariuszką - powiedział Dorn w warszawskim Lesie Młocińskim.
Dodał, że w poprzednich zawodach startował ze swoim psem - Sabą - ale w tej chwili "kontuzja kolana nie pozwala mu uczestniczyć w zawodach".
Objęcie patronatem zawodów przez marszałka Sejmu - zdaniem organizatorki Marii Czerwińskiej, prezesa CZe-Ne-KA - "przede wszystkim bardzo podnosi w oczach zawodników prestiż tych zawodów. Cieszą się, że są zauważani".
Czerwińska powiedziała, że zawody są "formą dogoterapii", ale - przede wszystkim - ważne jest to, że dzieci mogą uwierzyć, że ktoś się nimi interesuje, że ktoś im w jakiś sposób pomaga, jak również to, że one mogą wygrać".
Prezes fundacji CZe-Ne-KA na pytanie, dlaczego zajmuje się taką działalnością stwierdziła, że "to wspaniały sport, wspaniała lekcja tolerancji, zdrowej rywalizacji sportowej". Dodała, że zawody takie jak sobotnie organizuje już od 18 lat.