Dorn: sprawdzimy, czy strajki lekarzy są legalne
Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn podejrzewa, że strajki lekarzy w co najmniej sześciu śląskich szpitalach są nielegalne. Spotkał się w Katowicach z powołanym przez wojewodę śląskiego zespołem oceniającym sytuację strajkową w służbie zdrowia. Dorn był również w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.
27.05.2006 | aktual.: 27.05.2006 18:29
W związku z domniemaniem nielegalności strajków wojewoda zwróci się do dyrektorów szpitali o poszerzenie wiedzy w tej kwestii. Gdyby przypuszczenia się potwierdziły w przyszłym tygodniu zostaną złożone doniesienia do prokuratury o złamaniu prawa - powiedział wicepremier Dorn.
By strajk był legalny, protestujący muszą spełnić kilka warunków, m.in. w referendum musi się wypowiedzieć określona część pracowników zakładu pracy.
Zainteresowałem się problemem, ponieważ strajki zagrażają bezpieczeństwu pacjentów - dodał Dorn.
Podczas wizyty wicepremiera w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki, pracownicy służby zdrowia skandowali Chcemy rozmawiać. Dorn nie podjął rozmów i nie przyjął skierowanego do niego listu otwartego. Nie będę rozmawiał póki nie będzie pewności, że strajk jest legalny - wyjaśnił.
Zdaniem wicepremiera protest w szpitalu mającym 40 milionów złotych długu może zarżnąć tę placówkę. Poprosił o dostarczenie dokumentacji przeprowadzonego w szpitalu referendum zaznaczając, że organizatorzy nie są do tego prawnie zobligowani. Zwrócił też uwagę na to, że w szpitalu strajkuje 10 proc. załogi, w tym połowa lekarzy.
Maciej Niwiński, przewodniczący Zarządu Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiedział, że list do wicepremiera w sprawie podjęcia rozmów został wysłany pocztą. Co do liczebności strajkujących lekarzy, to przecież są oni ograniczeni w prowadzeniu protestu. Lekarz nie może wziąć udziału w strajku, jeżeli niosłoby to zagrożenie dla życia czy zdrowia pacjentów. Jeżeli nasi koledzy przychodzą do pracy to nie oznacza, że nie biorą udziału w strajku. Liczy się deklaracja złożona w tajnym referendum - dodał.
Na Śląsku i w Zagłębiu strajk trwa w 16 szpitalach. W piątek zawieszony został protest w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji w Tarnowskich Górach, gdzie zawarto porozumienie płacowe między strajkującymi a dyrekcją.