Dorn przedstawił program niezbędnych zmian w policji

To nie jest pełny plan "powrotu policji do służby", ale plan operacji chirurgicznej, która jest niezbędna - oświadczył Dorn. Policja to mundur, rozkaz, dyscyplina i honor, a policjanci mają walczyć z przestępcami i prowadzić działania prewencyjne, a nie szwendać się po gabinetach ministerstwa w celu przepychanek kadrowych - zaznaczył.

Ten program jest ważny sam w sobie, nie ukrywam, że ja chciałbym móc go realizować, ale jeżeli nie będę miał takiej możliwości, to będzie on swego rodzaju prezentem dla innych. PiS będzie zabiegać o to, by ten plan został zrealizowany - oznajmił Dorn. W tej chwili - dodał - ponieważ nie jest znany wynik wyborów, nie ma rozmów programowych PO-PiS, nad czym on ubolewa.

Jednym z postulatów zawartych w programie Dorna jest eliminacja z kierowniczych stanowisk w policji byłych pracowników SB. Polityk PiS chce też wprowadzenia do ministerstwa i KG Policji ludzi z doświadczeniem w służbach mundurowych, ale spoza policji. Z drugiej strony - dodał - trzeba premiować funkcjonariuszy, którzy zachowywali standardy i płacili za to cenę, czyli np. nie awansowali.

Dorn zamierza ponadto doprowadzić do stworzenia przez KG Policji "realnie funkcjonującego" systemu operacyjnego zabezpieczenia funkcjonariuszy, czyli czegoś w rodzaju "policji w policji". W tej chwili - mówił - zajmujące się tym Biuro Spraw Wewnętrznych liczy 100 osób na 100 tys. policjantów i nie jest w stanie wykonywać swych obowiązków. Oczywistością jest więc dla Dorna zwiększenie liczby etatów w tym biurze, ale nie wie on o ile.

Pretendent do fotela szefa MSWiA ocenił też, że po wyborach powinien być mianowany nowy komendant główny policji. Musi on być dowódcą policji. Dowódcami policji powinni być komendanci wojewódzcy i powiatowi. W związku z tym cała struktura KGP musi służyć obsłudze dowódcy policji, musi być strukturą typu sztabowego - wyjaśnił Dorn.

Nawiązał też do niedawnych wydarzeń gdy na odprawie z okazji 5-lecia Centralnego Biura Śledczego, wiceminister SWiA Andrzej Brachmański próbował krytykować twórcę CBŚ, funkcjonariusze biura przerywali mu tupaniem.

Jakikolwiek będzie nowy minister i nowy komendant główny policji, to nie powinni oni tolerować także wytupywania ministra, czy wiceministra na odprawach. Bo funkcjonariusze policji są od tego, by każdemu ministrowi, czy wiceministrowi, byłemu i obecnemu, nałożyć kajdanki jeżeli takie jest postanowienie prokuratora, ale na odprawach służbowych tupać im nie wolno. To się też musi skończyć, bo to niszczy służbę - podkreślił poseł PiS.

Dorn odniósł się też do zapowiedzi premiera, że w środę podejmie decyzje kadrowe w MSWiA, w związku z ujawnianymi ostatnio licznymi aferami w policji: Ja nie wiem, czy polecą głowy, czy nie. Z mojej wiedzy wynika, że powinna tam nastąpić zbiorowa egzekucja, ale tego mogą dokonać tylko wyborcy. Ocenił, że w tym resorcie są ludzie "bardzo szkodliwi i jeszcze bardziej szkodliwi". Do tej drugiej grupy zliczył wiceministra SWiA Andrzeja Brachmańskiego. Jego zdaniem, Brachmański ma na sumieniu "ręczne sterowanie" polityką kadrową w policji do poziomu powiatu.

Polityk PiS stwierdził ponadto, że ostatnie doniesienia mediów na temat afer w policji "wskazują na to, że wiedza na temat nieprawidłowości w policji była gromadzona nie w wyłącznym celu oczyszczenia jej, ale też w celu zbierania przez jedną koterię polityczną (wewnątrz policji) haków na drugą koterię polityczną". Z takimi praktykami - zaznaczył - należy jak najszybciej skończyć.