Dorn: Kwaśniewski jest oryginałem, a Tusk kopią
Premier użył sformułowania, że Aleksander Kwaśniewski jest szefem, a Donald Tusk pomocnikiem. Ja bym użył innego. Aleksander Kwaśniewski jest oryginałem, a Donald Tusk jest kopią. Aleksander Kwaśniewski, postkomuniści, LiD, mówią - po wyborach najlepsza koalicja to PO-LiD - powiedział Ludwik Dorn, gość "Salonu Politycznego Trójki".
Michał Karnowski: Co to znaczy, że Aleksander Kwaśniewski jest szefem, a Donald Tusk pomocnikiem? Tak mówi premier. Czego szefem jest Kwaśniewski?
Ludwik Dorn: - Premier użył takiego sformułowania. Ja bym użył innego. Aleksander Kwaśniewski jest oryginałem, a Donald Tusk jest kopią. Aleksander Kwaśniewski, postkomuniści, LiD, mówią - po wyborach najlepsza koalicja to PO-LiD.
Nie mówią nic o koalicji.
- Nie. Nie. Mówią, mówią. I parę razy Aleksander Kwaśniewski mówił.
Lewica tak mówi. Tak.
- Lewica. PO mówi - nic nie powiemy o koalicji - żadna koalicja jest niewykluczona. I w innych kwestiach, np. krytyki rządów PiS, projektu IV RP - LiD, Aleksander Kwaśniewski mówią jasno, dobitnie, wyraźnie. PO to jakby nędzna, w swojej krytyce kopia tego, co mówi LiD. Aleksander Kwaśniewski ma koncepcję polityczną. To jest koncepcja koalicji PO-LiD, to jest koncepcja wymazania z historii Polski tych dwóch okropnych, koszmarnych lat rządów PiS, to jest koncepcja wdeptania w błoto IV RP. To jest polityka. Donald Tusk i PO to jest nic. To są jakieś blade, rozmiękczone, wymokłe kopie, kalki i echa.
Państwo, jako PiS, to dostrzegliście od niedawna? Jeszcze nawet tydzień temu premier mówił - decyzja o koalicji z PO, należy do PO. A więc - jak rozumiem - Państwa też coś z tą partią łączyło jeszcze tydzień temu. Co się stało w ciągu tego tygodnia, że nagle tak deprecjonujecie, spychacie na lewo PO?
- Decyzja o koalicji będzie zapadać po wyborach. Teraz mamy kampanię wyborczą, walkę wyborczą i realizujemy zasadę napoleońską - maszerujcie na huk działa. Działa grzmią w obozie postkomunistycznym, a nie w PO.
To Państwo przestawiliście ostrzał na postkomunistów, żeby ich wzmocnić - używając tego języka.
- My wybieramy tego przeciwnika, który prezentuje projekt polityczny. Proszę mi nie mówić i chyba nikt w Polsce nie da się przekonać, że PO, Donald Tusk w tej kampanii prezentują jakikolwiek projekt polityczny, jakąkolwiek koncepcję polityczną, zarówno co do rządu, jak i co do Polski.
A ta nazwa 'cywilizacja wschodu' kontra 'cywilizacja zachodu'? Mówił o tym Donald Tusk. To była próba nazwania tej kampanii.
- To była próba nazwania tej kampanii. To jest próba odwołania się. Ja w PO - z pewnym rozbawieniem, w tym, co prezentuje - dostrzegam bardzo liczne wątki kampanijne, propagandowe, które z opłakanym dla siebie skutkiem próbowała przez lata prezentować UD, a potem UW. Proszę odwołać się do tego sformułowania 'homo sovietucus', które padło po przegranej Tadeusza Mazowieckiego. To jest to samo. To nigdy nie zadziałało. To nie opisuje realnych podziałów. To najwyżej ma być pewien balsam na obolałe ego kierownictwa PO.