Dorn: Giertych nie jest partnerem, tylko destruktorem
Gdyby Roman Giertych (LPR) znalazł się w koalicyjnym rządzie, prowadziłby do destrukcji - uważa Ludwik Dorn, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego PiS rozmawia z LPR, a nie z Giertychem - mówił Dorn w Radiu Zet.
11.04.2006 | aktual.: 11.04.2006 09:24
Całe doświadczenie członków rządu i klubu parlamentarnego PiS jest takie, że pan Roman Giertych nie jest partnerem, nie może być partnerem - powiedział wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji. Jeśli chodzi o nasze doświadczenie z LPR i Romanem Giertychem, zaczynamy rozdzielać te dwa byty polityczne - dodał Ludwik Dorn, pytany dlaczego PiS zaprosiło do rozmów Annę Sobecką z LPR.
PiS nie wyobraża sobie koalicji z szefem LPR, "w której Giertych jest współkonstruktorem tej koalicji i znajduje się w rządzie" - mówił Dorn. Sądzimy, że znalazłby się w rządzie przede wszystkim po to, by ten rząd rozbijać, bo tak ocenia swoje podstawowe osobiste i polityczne interesy. Ale nie jest to w LPR postać jedyna - dodał.
W jego ocenie nie należy wiązać sprawy wejścia Samoobrony do koalicji i udziału jej szefa Andrzeja Leppera w rządzie ze zmianą na stanowisku premiera. Dorn powiedział, że nic nie wskazuje na to, by premier Kazimierz Marcinkiewicz nie mógł dalej pełnić tej funkcji, jeśli Lepper zostałby w rządzie wicepremierem i ministrem rolnictwa.
Dorn zaznaczył, że PiS jest tylko za koalicją, która da większość w parlamencie. Jeśli ma być to koalicja nie większościowa, to my też nie jesteśmy nią zainteresowani - powiedział.
Wicepremier powiedział, że nie sądzi by jeszcze przed świętami wielkanocnymi wykrystalizował się układ koalicyjny, choć byłoby bardzo dobrze, dla tej koalicji, by powstała szybko i sprawnie działała - zaznaczył.
Powiedział, że podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów będzie namawiał Stefana Mellera, by ten pozostał w rządzie, jeśli wicepremierem zostanie Lepper. Na Radzie Ministrów siedzę obok ministra spraw zagranicznych, jeśli pan Meller będzie dziś na posiedzeniu będę go namawiał, by zmienił zdanie. Lepiej by było, gdyby pozostał w rządzie - powiedział Dorn.
Min. Meller nie wyklucza odejścia z rządu jeśli Andrzej Lepper zostanie wicepremierem. Andrzej Lepper tekę na pewno będzie miał, bo słyszałem ostatnio jak twierdził, że bez teki sobie siebie nie wyobraża. A ja sobie siebie wyobrażam bez teki - powiedział dziennikarzom Meller, który uczestniczył w poniedziałek w posiedzeniu szefów dyplomacji krajów UE w Luksemburgu. Minister zastrzegł jednocześnie, że będzie jeszcze rozmawiał na ten temat z premierem.