Dorn: czy Sobotka jest biały jak lilia?
Według Prawa i Sprawiedliwości wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka powinien zostać zawieszony do chwili wyjaśnienia doniesień piątkowej "Rzeczpospolitej". "Być może pan minister jest niewinny i biały jak lilia, ale tutaj za dużo się nawarstwiło. Jeśli okaże się, że jest lilią, zostanie odwieszony" - powiedział przewodniczący klubu PiS Ludwik Dorn.
04.07.2003 | aktual.: 04.07.2003 14:40
Według "Rzeczpospolitej" poseł Andrzej Jagiełło (SLD) zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego, powołując się na informacje od wiceszefa MSWiA. Wiceminister zaprzecza, jakoby w ogóle rozmawiał z posłem Jagiełłą. Tajne śledztwo w tej sprawie prowadzi kielecka prokuratura.
Gazeta przypomina, że w marcu 2003 r. do aresztu trafili dwaj starachowiccy samorządowcy - starosta Mieczysław Sławek i wiceprzewodniczący rady powiatu Marek Basiak (obaj z SLD), a wraz z nimi kilkanaście innych osób. Samorządowcy są podejrzani m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się kradzieżami samochodów, wymuszeniami haraczy, nielegalnym handlem bronią i materiałami wybuchowymi oraz narkotykami.
PiS zamierza przygotować dezyderat do komisji administracji i spraw wewnętrznych o zawieszenie Sobotki do czasu wyjaśnienia tej sprawy. "Być może pan minister jest niewinny i biały jak lilia, ale tutaj za dużo się nawarstwiło. Jeśli okaże się, że jest lilią, zostanie odwieszony" - powiedział przewodniczący klubu PiS Ludwik Dorn.
Poseł zaznaczył też, że w formie plotek o zdarzeniu tym mówiło się w Sejmie już od dwóch tygodni. To zaś, jego zdaniem, oznacza, że musiało o nim wiedzieć także kierownictwo MSWiA.
"Minister Janik udaje się zaś na urlop, a rano mówi, że protestuje przeciwko budzeniu go i twierdzi, że pierwszy raz dowiaduje się o tej sprawie. W moim przekonaniu, kiedy minister Janik wypowiadał te słowa, prawda opuściła jego łoże, o ile kiedykolwiek gotowa była w nim spocząć" - powiedział Dorn.