PolskaDorabiał do pensji oszukując rodziny zmarłych

Dorabiał do pensji oszukując rodziny zmarłych

Pracownik zakładu pogrzebowego z Bytomia pracując w przyszpitalnym prosektorium brał nienależne pieniądze za przygotowanie zwłok do pochówku. Policjanci udowodnili mu blisko 100 oszustw na szkodę krewnych zmarłych osób - poinformował rzecznik bytomskiej policji aspirant sztabowy Adam Jakubiak.

10.12.2009 | aktual.: 10.12.2009 11:57

O nielegalnym procederze bytomscy policjanci dowiedzieli się na początku tego roku. Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem wydanym w 2006 r., jeśli dana osoba zmarła w szpitalu, obowiązek przygotowania jej do pochówku spoczywa na placówce zdrowia - wyjaśnił Jakubiak. Tymczasem pracujący w przyszpitalnym prosektorium mężczyzna żądał od pogrążonych w żałobie bliskich zmarłych od 100 do 200 złotych.

Według ustaleń śledztwa, proceder trwał od listopada 2006 r. W tym czasie mężczyzna w podobny sposób oszukał 94 osoby, wyłudzając od nich w sumie około 10 tys. zł. W sprawie przesłuchano blisko 400 osób, w tym poszkodowanych oraz pracowników innych firm świadczących usługi pogrzebowe na terenie miasta.

Mężczyzna przyznał się do wszystkich oszustw. Jak tłumaczył, w taki sposób chciał dorobić do marnej pensji. Podejrzany o oszustwa mężczyzna dobrowolnie poddał się karze dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata, zobowiązał się też do wyrównania wszystkich szkód.

O karze dla 43-latka ostatecznie zadecyduje sąd. Funkcjonariusze na poczet przyszłych kar i grzywien zajęli należący do podejrzanego samochód osobowy o wartości około 15 tys. zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)