Dopłaty do świadczeń medycznych - za i przeciw
Wybitni polscy konstytucjonaliści mają odmienne opinie co do tego, czy dopłaty do świadczeń medycznych są zgodne z konstytucją.
Według propozycji ekspertów, którzy przygotowali raport dla wicepremiera Jerzego Hausnera, mielibyśmy dopłacać 3 zł za wizytę u lekarza, 5 zł za wizytę u specjalisty, 2 zł za wypisanie recepty. Taki pomysł popiera Naczelna Rada Lekarska i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
Prof. Stanisław Gebethner powiedział, że konstytucja nie gwarantuje nam bezpłatnego leczenia, a jedynie równy dostęp do opieki zdrowotnej, finansowanej ze środków publicznych. "W konstytucji nic nie jest napisane o bezpłatnym leczeniu, ale o równym dostępie do tego, co jest finansowane ze środków publicznych. Na tym polega problem, w jakim zakresie mamy to współfinansować z własnej kieszeni, a w jakiej części będzie nam przydzielane z tego publicznego funduszu" - powiedział prof. Gebethner.
Innego zdania jest prof. Piotr Winczorek, który uważa, że skoro już raz płacimy składkę na ubezpieczenie, to inne płacenie byłoby niezgodne z prawem. "Ludzie już płacą na leczenie. Natomiast jak już raz zapłacą, to powinni mieć pewność, że będą mogli mieć dostęp do służby zdrowia bez kolejnych dopłat. Dlatego mnie się wydaje, że albo wprowadzamy ubezpieczenia tak zorganizowane, żeby więcej od obywateli nie żądać, albo rezygnujemy z ubezpieczeń zdrowotnych i niech każdy ratuje się za własne pieniądze i na ile go stać" - powiedział.
Minister zdrowia Leszek Sikorski opowiada się natomiast za wprowadzeniem dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnychubezpieczeń zdrowotnych.