Dopiero w przyszłym roku dozór elektroniczny dla więźniów
Nie w tym roku, jak do tej pory zapowiadano, ale dopiero w przyszłym zostanie wprowadzony elektroniczny dozór skazanych. Ministerstwo sprawiedliwości chce o rok wydłużyć vacatio legis ustawy o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w tym systemie. Zaniepokojony tym opóźnieniem Rzecznik Praw Obywatelskich domaga się od resortu wyjaśnień.
Janusz Zagórski z biura RPO wyjaśnił, że zastosowanie elektronicznych obrączek dla niektórych skazanych będzie korzystne i dla więźniów i dla naszego wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem przedstawiciela RPO taki system pomoże zmniejszyć przeludnienie w zakładach karnych, a skazanym pomoże pracować w normalnych warunkach, tyle że pod nadzorem kuratora sądowego.
Jednak o wprowadzeniu ustawy jak planowano od lipca 2008 roku, nie ma mowy. Jak przyznaje sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości na razie nie wiadomo nawet, kto miałby produkować elektroniczne obrączki. Dotąd nie zorganizowano przetargu na wyłonienie wykonawcy takich obrączek. Ustawa została przez Sejm przyjęta we wrześniu, i właściwie zaraz potem były wybory i zmienił się rząd, który musi przygotować się do wdrożenia ustawy - wyjaśnił Różycki.
Rzecznik Praw Obywatelskich nie dostał jeszcze od Ministra Sprawiedliwości wyjaśnień w sprawie powodów opóźnienia wejścia w życie ustawy o dozorze elektronicznym. Jak mówi przedstawiciel RPO, poza technicznym przygotowaniem, trzeba jeszcze zapewnić nadzór nad odbywającymi karę, dlatego konieczne jest jeszcze zwiększenie liczby kuratorów sądowych.
Elektronicznym dozorem, po wejściu w życie ustawy ma być objętych 3 tysiące, a docelowo 15 tysięcy skazanych. Zmniejszenie przeludnienia w więzieniach jest konieczne, bo obecnie na odbycie kary - czeka poza murami zakładów karnych 42 tysiące osób z prawomocnymi wyrokami. Nowelizacja ustawy odkładająca na rok wejście w życie dozoru elektronicznego ma wejść pod obrady Rady Ministrów w przyszłym tygodniu.
Zgodnie z ustawą, karę w taki sposób odbywać będą mogli tylko ci, którzy zostali skazani na karę więzienia do sześciu miesięcy lub na rok, jeśli do końca odbycia kary pozostało pół roku. Dozór ma być też stosowany w przypadku tych skazanych, dla których kara pozbawienia wolności jest karą zastępczą - np. za niezapłaconą grzywnę. Nie będą mogli z niego korzystać natomiast skazani za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, jeśli byli już wcześniej skazani na karę więzienia.
Urządzenie do dozoru ma składać się z trzech części: nadajnika w formie bransolety noszonej przez skazanego, stacjonarnego urządzenia monitorującego, zainstalowanego na stałe w mieszkaniu skazanego i podłączonego do telefonu (stacjonarnego lub komórkowego) oraz komputera znajdującego się w sądzie, przyjmującego sygnały ze stacjonarnego urządzenia monitorującego.
Maksymalny koszt jednego urządzenia wraz z systemem monitorującym ma nie przekroczyć 2 tys. dol. Koszt miesięcznego utrzymania jednego skazanego oceniany jest między 430 a 580 zł. Całkowity koszt utrzymania jednego więźnia w zakładzie zamkniętym to ok. 1 500 zł miesięcznie.
W sierpniu 2006 roku w więzieniach przebywało 16,3 tys. osób skazanych na karę od jednego miesiąca do 1 roku. 32,5 tys. osób czekało w kolejce na wykonanie kar w takim wymiarze.