Doniesienie posła Ruchu Palikota ws. słów bp. Dydycza
Do częstochowskiej prokuratury wpłynęło doniesienie posła Armanda Ryfińskiego (RP) ws. słów biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza, że sejm powinien być rozwiązany. Biskup powiedział tak w homilii na Jasnej Górze podczas 30. Pielgrzymki Ludzi Pracy.
24.09.2012 | aktual.: 24.09.2012 14:14
Jak powiedział prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, zawiadomienie posła Ryfińskiego dotyczy dwóch wątków. - Pierwsze przestępstwo, o którym zawiadamia pan poseł, jest to podejrzenie popełnienia przestępstwa znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, czyli w tym konkretnym przypadku Sejmu. Drugie, jest to przestępstwo (...) czynienia przygotowań do usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym konkretnym przypadku chodzi też o sejm - powiedział prok. Tomasz Ozimek.
Zawiadomienie dotyczy słów wygłoszonych przez biskupa w trakcie homilii 16 września podczas 30. Pielgrzymki Ludzi Pracy.
W homilii bp drohiczyński Antoni Dydycz mówił m.in., że sejm nie wypełnia swojej misji, bo nie kontroluje rządu. - Sejm zupełnie nie wypełnia swojej podstawowej misji (...), opozycja jest totalnie torpedowana"; "bo wychodzi na to, że to nie Sejm kontroluje rząd, ale rząd steruje wbrew konstytucji Sejmem"; "Sejm jawnie nie wypełnia swoich podstawowych misji, (...) powinien być rozwiązany - mówił biskup.
Zawiadomienie do częstochowskiej prokuratury wpłynęło w piątek.
Prokuratura ma 30 dni na podjęcie decyzji, czy w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo.
Złożenie wniosku do prokuratury ws. wypowiedzi biskupa Dydycza "nawołującego do obalenia legalnie wybranej władzy w Polsce, Sejmu RP i znieważenia tej instytucji" Ryfiński zapowiedział podczas środowej konferencji prasowej w sejmie. Jego zdaniem bp Dydycz złamał nie tylko kodeks karny, ale i Konkordat, w którym Polska i Stolica Apostolska "gwarantują sobie wzajemną autonomię".
Ryfiński wystosował także list do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika, "aby zdyscyplinował swoich podwładnych w tym zakresie".