"Donald Tusk to fajny kolo"

Większość Internautów pozytywnie ocenia szczerość premiera odnośnie „grzechów młodości”. Użytkownik o nicku Yaro pisze: „Brawo za odwagę. Nareszcie ktoś normalny w tym cyrku”. Wtóruje mu Devilgen: „To jest gość! Bez pardonu powiedział prawdę i nie wstydzi się tego, co robił i kim jest”. „W końcu jakiś normalny typ w tym rządzie!” – pisze Legnica, a Zoja dodaje: „Mnie się on coraz bardziej podoba! Normalny, zwyczajny koleś i tyle!”.

"Niech chociaż jeden polityk powie, że w młodości był świętym - nie wypił piwa czy wina, nie chodził na jabłka do sąsiada lub nie biegał za dziewczynami, nie próbował papierosów itp. rzeczy. Nie spotkałem się z takimi aniołkami. Każdy coś ma na sumieniu. Jak powiedział Jezus: jak jesteś niewinny, to rzuć kamieniem i nikt się taki nie znalazł. Po prostu Premier jest ludzki i uczciwie stawia sprawę, pokazał że dla takich ludzi jest miejsce w Polsce i u władzy, tylko trzeba chcieć" – uważa Jurek.

Wyznanie premiera negatywnie ocenia Ewa: „Z takim normalnym, zwyczajnym kolesiem można iść na imprezę, a nie kreować go na premiera, przywódcę czy autorytet. Na te stanowiska potrzebni są ludzie nieprzeciętni, z charakterem”. A Nisty pyta: „Czy taki zwykły koleś może być predysponowany do tego, aby zarządzać 40 milionowym krajem? Wydaje mi się, że do tego potrzebny jest ktoś wybitnie uzdolniony, a nie ktoś, kto w trudnych chwilach ucieka od rzeczywistości w oparach maryśki”.

Tuska broni Ania: „Popalając maryśkę był zwykłym młodym chłopakiem, który nie myślał o premierowaniu. Gdyby teraz, jako dorosły facet miał takie problemy, należałoby wieszać na nim psy i odsunąć od rządzenia”.

Na łamach naszego portalu nie brakuje także bardzo krytycznych dla premiera wypowiedzi. Internauta o nicku Znaw pisze: „Ja nie chcę mieć premiera narkomana, każdy ćpun to słaby człowiek i musi się wspomagać. Ładne przesłanie do młodych ludzi: Ćpajcie, bo to normalne”. OK ironizuje: "Ale mamy 'męża stanu' i wiemy kto nam przewodzi, nic jak zagłosować, aby był prezydentem wyluzowanym i wyluzowanych!".

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska