Donald Tusk: Sejm wyczerpał poziom obrzydzenia do polityki

Zachowania, przynajmniej niektórych ludzi Sojuszu Lewicy Demokratycznej, są de facto najbardziej brutalnym atakiem na demokrację, bo dla mnie i zachowania, i wystąpienia takich posłów, jak pan Łapiński czy sprawy dotyczącej automatów - żeby wziąć sprawy z ostatnich kilku dni - to są prawdziwie brutalne na demokrację, to jest coś, co powoduje, że Polacy demokracji mają coraz bardziej dosyć. I nie mam wątpliwości, że ten ponury spektakl warto by naprawdę przerwać, oczywiście zgodnie z regułami konstytucji - powiedział Donald Tusk, wicemarszałek Sejmu, gość radiowych "Sygnałów Dnia".

Sygnały Dnia:No to stawiamy zapowiadane już pytanie, panie marszałku: czy Sejm powinien się rozwiązać?

Donald Tusk:Tak naprawdę konstytucja nie mówi o rozwiązaniu Sejmu, tylko skróceniu kadencji. Ale to tylko słowo. Wiadomo, że coraz więcej ludzi, dotyczy to zarówno opinii publicznej, która chyba tu jest coraz bardziej jednoznaczna, ale także wśród posłów narasta przekonanie, że spadek zaufania, jeśli w ogóle można mówić o zaufaniu w przypadku Sejmu, ale spadek dobrych opinii na temat Sejmu jest już tak katastrofalny, że trudno wyobrazić sobie decyzje tego Sejmu w najbliższej przyszłości, które nie byłyby kwestionowane. Bywają takie momenty (i obawiam się, że jesteśmy właśnie w takiej chwili), kiedy czara goryczy jest przepełniona i dlatego poważnie rozważałbym taką ewentualność.

Z tym, że jest jedna uwaga - ponieważ wniosek o skrócenie kadencji Sejmu już jest u marszałka Sejmu, to rozważałbym jednak jako rzecz niezwykle istotną wskazanie właściwego terminu. Jeśli byłaby zgoda w Sejmie co do tego, że jego żywot powinien się dokonać, to jednak dobrze byłoby nie robić tego przed 1 maja (mówię o tych finalnych przygotowaniach Polski do wejścia do Unii Europejskiej, nie mówiąc już o negocjacjach w sprawie Nicei, tej naszej pozycji Polaków w przyszłej Unii Europejskiej) i żeby nie powodować dodatkowych kosztów. I tutaj rozum podpowiada, że dobrze byłoby, i opowiadam się za takim poglądem, aby wybory do nowego Parlamentu odbyły się razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego, które i tak musimy odbyć.

Sygnały Dnia:Czyli w czerwcu przyszłego roku.

Donald Tusk:Czyli w czerwcu przyszłego roku.

Sygnały Dnia:Panie marszałku, niedawno Platforma Obywatelska mówiła oceniając te projekty dotyczące samorozwiązania Sejmu czy skrócenia kadencji, że mają czysto charakter propagandowy. Teraz Platforma zmienia zdanie?

Donald Tusk:Nie, nie zmieniamy, bo nie ocenialiśmy wówczas sensu tej propozycji, tylko szansy jej przeprowadzenia. Jeśli zatem pyta mnie pan o to, czy ten Sejm powinien skrócić swoją kadencję, to podobnie jak kilka tygodni temu powiem: tak, wszystko na to wskazuje, że ten Sejm wyczerpał swoje możliwości i poziom obrzydzenia do polityki obywateli. Natomiast jeśli pyta mnie pan, czy jest to na to szansa, to odpowiem, że głosy opozycji są tutaj głosami czasami w sposób oczywisty niewystarczającymi.

Sygnały Dnia:Właśnie.

Donald Tusk:Dlatego pytanie o skuteczność takiego wniosku to jest, oczywiście, pytanie do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, moim zdaniem partii w dużej mierze odpowiedzialnej za upadek prestiżu Sejmu i dlatego...

Sygnały Dnia:Ale Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Pracy wydały oświadczenie, które stwierdziło wręcz, że tego rodzaju wnioski są po pierwsze atakiem na lewicę, a po drugie zagrażają demokracji.

Donald Tusk:Co do tego drugiego, nie sposób się zgodzić, bo nie mówimy o wariancie gruzińskim, tylko o zachowaniami zgodnymi z Konstytucją i tutaj o żadnym ataku na demokrację być nie może. Powiem więcej - zachowania, przynajmniej niektórych ludzi Sojuszu Lewicy Demokratycznej, są de facto najbardziej brutalnym atakiem na demokrację, bo dla mnie i zachowania, i wystąpienia takich posłów, jak pan Łapiński czy sprawy dotyczącej automatów - żeby wziąć sprawy z ostatnich kilku dni - to są prawdziwie brutalne na demokrację, to jest coś, co powoduje, że Polacy demokracji mają coraz bardziej dosyć. I nie mam wątpliwości, że ten ponury spektakl warto by naprawdę przerwać, oczywiście zgodnie z regułami konstytucji. To, że SLD nie pali się do skrócenia kadencji Sejmu, zaczyna być coraz bardziej zrozumiałe. To kiedyś premier Miller powiedział, że dziwi się karpiom, które głosują za przyspieszeniem Wigilii. Dzisiaj SLD jest trochę w podobnej sytuacji.

Sygnały Dnia:Marszałek Borowski mówi, że te nawoływania o skrócenia kadencji są nieodpowiedzialne. No dobrze, będzie już wiadomo, że wybory w czerwcu, gdyby już była znana taka data, no to tak: zacznie się kampania wyborcza w Parlamencie, a Sejm właściwie nic nie będzie robił, tylko walczył o to, żeby jak najlepiej wypadać w sondażach i żeby posłowie mogli wygrać te wybory z różnych ugrupowań.

Donald Tusk:Obawiam się, że to zjawisko wpatrywania się w sondaże i próby kokietowania wyborców są stanem ciągłym. Znaczy nie jest tak, że dzisiaj posłowie…

Sygnały Dnia:Ale im bliżej wyborów, tym ta kampania się nasila.

Donald Tusk:I tak jest. Znaczy te wybory tak czy inaczej muszą się odbyć, więc to nie jest jakaś nadzwyczajna sytuacja, w której zbliżamy się do terminu wyborów. Ale dlatego, podkreślam, uważałbym za wniosek nie do końca odpowiedzialny, aby skrócenie kadencji (a tak chce Liga Polskich Rodzin) nastąpiło natychmiast, ale wiążę to przede wszystkim z koniecznymi i bardzo pilnymi pracami, które mają Polskę przygotować możliwie najlepiej do startu do debiutu w Unii Europejskiej. Dlatego jest dla mnie oczywiste, że do 1 maja z całą pewnością nie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)