Donald Tusk: już się rozejrzałem za następcą Krzysztofa Bondaryka
- Nie wyobrażam sobie, by generał Krzysztof Bondaryk po złożeniu rezygnacji był dalej szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział premier Donald Tusk.
04.01.2013 | aktual.: 04.01.2013 09:57
- Przyjąłem dymisję Krzysztofa Bondaryka z dniem 15 stycznia - oświadczył premier.
- Podpis złożyłem pod pismem, które otrzymałem od Bondaryka ws. rezygnacji - oznajmił Tusk odnosząc się do zarzutów PiS. Opozycja uważa, że premier już odwołał szefa ABW Krzysztofa Bondaryka i tym samym złamał prawo, bo nie zwrócił się wcześniej o opinię do sejmowej speckomisji. PO odpowiedziało, że premier przyjął na razie dymisję Bondaryka, co dopiero otwiera procedurę jego odwołania.
Donald Tusk nie chciał się wypowiadać, kto zastąpi Bondaryka na stanowisku szefa ABW. - Już się rozgrzałem (za następcą - przyp. red.) - zdradził jednak premier.
