Donald Tusk jednak jedzie na Ukrainę?
Donald Tusk odwiedzi w przyszłym tygodniu Kijów - twierdzą źródła "Gazety Wyborczej" w kancelarii premiera. Do wizyty ma dojść mimo tego, że w ostatnich dniach z Warszawy i Kijowa dochodziły głosy, iż planowana od dawna podróż polskiego premiera może nie dojść do skutku.
Powodem miał być brak kompromisu w sprawie polsko-ukraińskiej umowy o małym ruchu granicznym. Poza tym Kijów miał żal, że Donald Tusk nie odwiedził Ukrainy przed swoim wyjazdem do Moskwy 8 lutego - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Warszawa twierdzi jednak, że zapraszała ukraińską premier Julię Tymoszenko do złożenia wizyty w Polsce, gdy wracała w połowie stycznia ze swej pierwszej podróży zagranicznej do Brukseli.
Wszystko było na dobrej drodze, ale ukraińska premier nie skorzystała z naszego zaproszenia - twierdzi źródło "Gazety". Warszawa i Kijów są także coraz bliżej kompromisu w sprawie polsko-ukraińskiej umowy o małym ruchu granicznym. Bliski rozwiązania jest spór o koszty opieki zdrowotnej dla Ukraińców, którzy będą przyjeżdżać do Polski w ramach tej umowy.
Podczas wizyty w Kijowie premier Tusk ma także podpisać polsko-ukraińską konstytucję przygotowań do Euro 2012. (IAR)