Donald Trump reaguje na atak w Londynie. USA zmienią prawo?
- Musimy być mądrzy, czujni i twardzi. Sądy, muszą zwrócić nam nasze prawa. Potrzebujemy zakazu podróżowania jako dodatkowego poziomu zabezpieczenia – napisał na Twitterze prezydent USA, Donald Trump.
Prezydent USA jako jeden z pierwszych polityków zareagował na wydarzenia w Londynie. Zdaniem Trumpa dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa potrzebne będą zmiany w prawie. - Potrzebujemy zakazu podróżowania – stwierdził prezydent.
- Musimy być mądrzy, czujni i silni. Nasze sądy muszą przywrócić nam nasze prawa. Musimy wprowadzić ograniczenia transportowe jako środek zwiększenia bezpieczeństwa - powiedział Donald Trump. - Uczynimy cokolwiek możliwe by pomóc Wielkiej Brytanii i Londynowi. Jesteśmy z wami - dodał Trump.
W krótkim oświadczeniu opublikowanym na Twitterze, policja metropolitalna podkreśliła, że o godz. 22.08 czasu lokalnego (godz. 23.08 czasu polskiego) służby otrzymały pierwsze informacje o "kolizji pojazdu z pieszymi" na London Bridge, a także doniesienia o ranach ciętych w pobliżu oddalonego o kilkaset metrów Borough Market.
Jak zaznaczono, uzbrojeni funkcjonariusze są na miejscu i oddali strzały w kierunku uciekających podejrzanych. Według BBC, służby próbują ująć trzech sprawców.
Na kanałach policji metropolitalnej w mediach społecznościowych podano także informację o tym, jak zachować się w sytuacji ataku terrorystycznego.
Kancelaria premier Theresy May poinformowała, że szefowa rządu jest na bieżąco informowana o wydarzeniach w Londynie.
Na czwartek 8 czerwca zaplanowane są wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii.
Wcześniej w marcu br. w zamachu terrorystycznym na Westminster Bridge w Londynie zginęło sześć osób, a 49 zostało rannych.
Z kolei pod koniec maja doszło do ataku w Manchesterze, gdzie po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w pobliżu wejścia do hali. 22 osoby zginęły, a ponad 120 zostało rannych.